Ambasador Izraela przy Watykanie: Pius XII nie chciał państwa żydowskiego
„Czy Pius XII był «Papieżem Hitlera», jak sugeruje Rolf Hochhuth w sztuce «Namiestnik»?
Na to pytanie w świetle dzisiejszego stanu wiedzy trzeba wyraźnie odpowiedzieć przecząco”
– stwierdził 24 marca izraelski ambasador przy Watykanie podczas międzynarodowego
sympozjum „Eugenio Pacelli jako nuncjusz w Niemczech” w Münsterze. Mordechay Lewy
wygłosił tam referat o Piusie XII i Żydach, opublikowany na łamach dziennika Frankfurter
Allgemeine Zeitung z 26 marca. Odrzucając wprawdzie zarzut sprzyjania tego Papieża
nazistom i nie wykluczając możliwości jego ustnych – bo w każdym razie nie pisemnych
– wskazań dla katolików, by ratowali Żydów, podjął też jednak temat jego stosunku
do ruchu syjonistycznego i powstania państwa Izrael.
Zdaniem izraelskiego dyplomaty
stosunek ten był negatywny. Przyjmując zaraz po wojnie na prywatnej audiencji szefa
wydziału politycznego Agencji Żydowskiej Mosche Scharetta, Pius XII miał powiedzieć:
„Palestyna przed przybyciem żydowskich osadników nie była bezludna. Skoro Arabowie
stanowią tam większość ludności, mają prawo rządzić tym krajem”. Watykan wiązał wówczas
tworzenie państwa żydowskiego ze wzrostem wpływów komunistycznych i ateistycznych.
W L’Osservatore Romano z 12 marca 1948 r. można było przeczytać: „Powstanie
Izraela daje Moskwie bazę na Bliskim Wschodzie”. Mordechay Lewy przyznaje zresztą,
że dopiero w 1953 r. relacje izraelsko-sowieckie uległy osłabieniu. Dyplomata postuluje
jak najrychlejsze udostępnienie watykańskich archiwów z okresu pontyfikatu Piusa XII.
Uważa, że dopiero wtedy będzie można historycznie zbadać jego stosunek do syjonizmu
i państwa Izrael, unikając dotychczasowych polemik.