Audiencja ogólna: o Albercie Wielkim, nauczycielu Tomasza z Akwinu i prekursorze chrześcijańskich
naukowców
Wiarę i naukę łączą więzy przyjaźni, a praca naukowa może być drogą do świętości,
prawdziwym hymnem uwielbienia Boga – podkreślił Benedykt XVI w katechezie. Tym razem
poświęcił ją Albertowi Wielkiemu, średniowiecznemu naukowcowi, który stał się dominikaninem
i nauczycielem św. Tomasza.
Urodził się w Niemczech na początku XIII w. W
młodym wieku udał się na studia do Padwy. Studiował tzw. „nauki wyzwolone”, ale interesował
się bardziej naukami przyrodniczymi. W Padwie wstąpił do zakonu dominikanów. Wykładał
w różnych ośrodkach akademickich związanych z tym zakonem. Jego dzieła dotyczą nie
tylko teologii i filozofii, ale również takich nauk, jak fizyka, chemia, astronomia,
botanika czy zoologia. W 1248 r. polecono mu zorganizować fakultet teologiczny w Kolonii.
Pomagał mu w tym jego uczeń Tomasz z Akwinu. Papież Aleksander IV zaprosił go do siebie,
aby służył mu radą w sprawach teologicznych. Następnie mianował go biskupem Ratyzbony.
W 1264 r. otrzymał pozwolenie papieża Urbana IV na rezygnację z posługi biskupiej
i podjęcie na nowo pracy naukowej. Zmarł w roku 1280 w opinii świętości.
Benedykt
XVI wskazał na aktualność postaci Alberta Wielkiego, zwłaszcza w kontekście dążeń
do zbliżenia między wiarą i nauką.
„Przede wszystkim św. Albert pokazuje,
że wiara i nauka nie są ze sobą sprzeczne, pomimo różnych nieporozumień, do których
dochodziło w przeszłości – powiedział Papież. – Człowiek wierzący może bez obaw uprawiać
nauki przyrodnicze, postępując w poznaniu mikro i makrokosmosu, ponieważ wszystko
to rozbudza w nim tylko pragnienie i miłość Boga. Biblia nazywa naturę pierwszym językiem,
w którym Bóg, najwyższa inteligencja, Logos, objawia nam coś o sobie. Księga Mądrości
zaś stwierdza, że zjawiska przyrodnicze, wielkie i piękne, są niczym dzieło artysty.
Na ich podstawie, przez analogię, możemy poznać ich Stwórcę” – mówił Ojciec Święty.
Benedykt
XVI przypomniał, że do zasług Alberta Wielkiego należało też otwarcie chrześcijaństwa
na Arystotelesa. Pełnej adaptacji myśli greckiego filozofa dokonał dopiero jego uczeń,
Tomasz z Akwinu. Była to prawdziwa rewolucja kulturalna, która budziła wówczas wiele
obaw. Albert bronił jednak Arystotelesa, niewzruszenie trwając w przekonaniu, że wszystko,
co naprawdę racjonalne, musi być też zgodne z Bożym Objawieniem – powiedział Papież.
Zwracając
się do Polaków nawiązał do przypadającej jutro uroczystości.
Słuchaj papieskich
pozdrowień po polsku:
„Drodzy bracia
i siostry. Jutro przypada uroczystość Zwiastowania Pańskiego. W Polsce jest ona obchodzona
również jako Dzień Świętości Życia. Tajemnica Wcielenia odsłania szczególną wartość
i godność ludzkiego życia. Bóg dał nam ten dar i uświęcił, gdy Syn stał się człowiekiem
i narodził się z Maryi. Trzeba strzec tego daru od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Z całego serca jednoczę się z tymi, którzy podejmują różne inicjatywy na rzecz poszanowania
życia i budzenia nowej społecznej wrażliwości. Niech wam Bóg błogosławi!”.