Papież do włoskich przedsiębiorców o wymogach moralnych rozwoju gospodarczego
Obecny kryzys finansowy wymaga głębokiego przemyślenia modeli rozwoju. W centrum działalności
gospodarczej i finansowej musi stanąć osoba. Przypomniał o tym Benedykt XVI, spotykając
się z grupą 200 przedsiębiorców z Rzymu i regionu Lacjum. Przyjmując w Watykanie kierownictwo
i radę zarządzającą ich rzymskiego stowarzyszenia UIR (Unione degli Industriali e
delle Imprese di Roma) związanego z włoską federacją Confindustria, wskazał on, że
przedsiębiorstwo ma być „wspólnotą osób”. Zysk nie może być jego jedynym celem, choć
jest on konieczny. Papież wezwał przedsiębiorców, by nie zapominali o swych społecznych
obowiązkach.
„Istnieje wiele dowodów, że życie przedsiębiorstwa zależy od
zwracania przez nie uwagi na wszystkie podmioty, z jakimi ma relacje, i od etyczności
jego działań – powiedział Benedykt XVI. – Sam kryzys finansowy pokazał, że na rynku
wstrząśniętym łańcuchowymi bankructwami utrzymały się podmioty gospodarcze zdolne
do przestrzegania postaw moralnych i uwzględniające potrzeby własnego terytorium.
Przedsiębiorstwo może być żywotne i tworzyć «bogactwo socjalne», gdy przedsiębiorcami
i menedżerami kieruje dalekowzroczność. Przedkłada ona długoterminowe inwestycje nad
spekulacyjny zysk i popiera innowacje zamiast gromadzenia bogactw tylko dla siebie.
Oczywiście taka logika przedsiębiorczości zakłada pewne motywacje, pewną wizję człowieka
i życia. Chodzi o humanizm rodzący się ze świadomości, że jako jednostki i wspólnota
jesteśmy powołani, by należeć do jednej Bożej rodziny – o humanizm otwarty na Boga
i właśnie dlatego otwarty na człowieka. Rozwój w każdej dziedzinie ludzkiej egzystencji
zakłada też otwarcie na transcendencję, na duchowy wymiar życia, zawierzenie Bogu,
miłość, braterstwo, przyjęcie bliźniego, sprawiedliwość, pokój” – mówił Ojciec Święty.