Niemcy: episkopat Bawarii o normach nt. podejrzeń o pedofilię
W Vierzehnheiligen w diecezji Bamberg zakończyła się sesja plenarna episkopatu Fryzyngi.
Dwa razy w roku spotykają się na niej biskupi bawarskich diecezji, z arcybiskupem
Monachium i Fryzyngi na czele. Po dwudniowej debacie wydali oni oświadczenie, w którym
potępiają wszelkie molestowanie nieletnich przez duchownych, a także proponują zmianę
dokumentu na temat pedofilii wydanego przez niemiecki episkopat w 2002 r.
Bawarscy
biskupi proponują wprowadzenie specjalnego zapisu, według którego każdy podejrzany
o molestowanie duchowny natychmiast zgłoszony zostanie do prokuratury. Wytyczne z
2002 r. zezwalają ordynariuszowi na rozważenie i rozwiązanie każdego przypadku w pierwszej
linii na mocy prawa kanonicznego. Arcybiskup Monachium i Fryzyngi Rheinhard Marx zapowiedział,
że niezależnie od tego, czy niemiecki episkopat podejmie się nowelizacji wytycznych,
diecezje w Bawarii od dziś będą ściśle współpracowały z prokuraturą i meldowały każde
podejrzenie. Episkopat Fryzyngi jest tylko reprezentacją biskupów bawarskich i nie
ma władzy ustawodawczej w Kościele w Niemczech.
Zakończona sesja plenarna w
Bawarii odbiła się szerokim echem w niemieckich mediach, ponieważ tamtejsi biskupi
nie wykluczyli wypłacenia odszkodowań dla ofiar molestowania. Tymczasem na łamach
dziennika Die Welt przewodniczący niemieckiego episkopatu bronił dziś Benedykta
XVI. W gościnnym komentarzu pt. Bajka o milczącym Papieżu abp
Robert Zollitsch napisał, że „nie ma Papieża dla Niemiec i Papieża dla Hiszpanii.
Jest jeden Papież dla całego Kościoła powszechnego”. Abp Zollitsch zauważył, że dziś
oczekuje się od Papieża stanowczego głosu w sprawie pedofilii w Niemczech, tymczasem
Papież już wielokrotnie na ten temat się wypowiadał, ale w Niemczech „często nikt
nie chciał go słuchać”.