W Barra do Pirai Volta w południowo-wschodniej Brazylii odbył się pogrzeb młodego
kapłana zmarłego w wyniku poważnych obrażeń, jakich doznał podczas napadu w ubiegłą
niedzielę. 32-letni ks. Dejair Gonçalves de Almeida został porwany wraz z byłym seminarzystą,
26-letnim Epaminondasem Marquesem da Silvą. Napastnicy szukali prawdopodobnie pieniędzy,
a skoro ich nie znaleźli, porwanych pobili, a następnie oddali do nich strzały, celując
w głowy. Były kleryk zginął na miejscu, a ksiądz w ciężkim stanie trafił do szpitala,
gdzie dwa dni później zmarł.