Niemcy: pedofilia problemem społecznym a nie kościelnym
W Berlinie doszło do pierwszego oficjalnego spotkania przedstawicieli klubów parlamentarnych
z przewodniczącym niemieckiego episkopatu. Dziś rano abp Robert Zollitsch oraz politycy
CDU, SPD i Zielonych wspólnie oświadczyli, że „wyjaśnianie przypadków pedofilii jest
wyzwaniem dla całego społeczeństwa i nie może być zredukowane tylko do Kościoła katolickiego”.
Abp Zollitsch podkreślił przy tym, że „Kościół katolicki zrobi wszystko, by dokładnie
wyjaśnić wszystkie przypadki molestowania przez duchownych”.
Niemiecki rząd
zdecydował też, że do debaty na temat pedofilii zorganizowany będzie jeden okrągły
stół w ministerstwie rodziny. Rozmowy przy nim zaplanowano na drugą połowę kwietnia,
a zaproszeni zostaną przedstawiciele wszystkich grup społecznych, w których doszło
do molestowania nieletnich. Jeszcze niedawno minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger
żądała specjalnego potraktowania Kościoła katolickiego, który według niej nie współpracował
wystarczająco z organami ścigania. Dziś liberalna pani minister w wywiadzie dla niemieckiej
prasy przyznała, że lepiej jednak będzie zorganizować jeden okrągły stół dla wszystkich
grup społecznych. Kościół katolicki – dodała pani minister – „zareagował ostatnio
na jej apele i otworzył się na debatę”. Od początku skandalu w obronie Kościoła stawała
kanclerz Angela Merkel. W swojej dzisiejszej przemowie w Bundestagu ponownie zaznaczyła,
że przypadków pedofilii nie można ograniczać tylko do jednej grupy społecznej. Jak
się wyraziła, wyjaśnienie skandalu będzie „próbą dla całego społeczeństwa”.
Tymczasem
pełnomocnik episkopatu ds. wyjaśnienia pedofilii wśród duchownych przyznał, że w Kościele
w Niemczech rzeczywiście tuszowano przypadki molestowania seksualnego nieletnich.
Jak dodał bp Stephan Ackermann, działo się tak, ponieważ „Kościół błędnie zakładał
uważał to za ochronę własnego wizerunku”.