2010-03-14 19:28:01

Droga ku jedności drogą za Chrystusem - Benedykt XVI w zborze luterańskim


Dobra Nowina o Bożym pocieszeniu i nadziei wśród cierpień i przeciwności losu oraz o nadprzyrodzonym sensie śmierci Chrystusa zabrzmiała dziś wieczorem w luterańskim zborze przy rzymskiej Via Sicilia. Protestancki ośrodek Christuskirche w Wiecznym Mieście obsługujący duszpastersko głównie osoby języka niemieckiego odwiedził Benedykt XVI. Jego zaproszenie tam wpisało się w obchody tzw. Dekady Lutra związane z 500-leciem Reformacji oraz 10. rocznicy podpisania ekumenicznej Wspólnej Deklaracji w sprawie Nauki o Usprawiedliwieniu. Mówiła o tym na powitanie przewodnicząca wspólnoty rzymskich luteranów Doris Esch. Przypomniała zarazem pomosty Chrztu, Ducha i wiary łączące oba Kościoły. Wyrazem tych więzi były m.in. odwiedziny luterańskiej wspólnoty w Rzymie przez Jana Pawła II w 1983 r.

Głównym punktem wizyty Benedykta XVI było ekumeniczne nabożeństwo słowa z kaznodziejskim dwugłosem po niemiecku miejscowego pastora Jensa-Martina Krusego oraz Ojca Świętego. Protestancki duchowny skupił się na fragmencie 2 Listu św. Pawła Apostoła do Koryntian o Chrystusowym pocieszeniu w udręce. Z doświadczenia takiej pociechy pochodzi wzajemne wspieranie się w momentach trudnych, co jest także wyrazem radości i jedności wiary – stwierdził pastor Kruse.

Natomiast Ojciec Święty wygłosił częściowo improwizowane rozważanie oparte na fragmencie Ewangelii św. Jana, gdzie Jezus zmierzający na mękę i śmierć mówi o ziarnie pszenicy, które gdy rzucone w ziemię obumiera – przynosi plon obfity. Słowa o potrzebie brania krzyża i utraty życia nie są miłe naszym uszom – stwierdził Benedykt XVI. – Jednak jeśli Bóg mówi, że musimy w pewnym sensie znienawidzić nasze życie, to znaczy daje nam do zrozumienia, że to życie nie jest tylko dla mnie. Żyć nie znaczy brać, ale dawać siebie. Jeśli nie potrafimy dawać siebie innym, nie umiemy też przyjmować. Na tym polega też grzech podziałów wśród wierzących w Chrystusa.

Papież nawiązał w tym kontekście do poszukiwania jedności chrześcijaństwa. Ma być ono oparte na naśladowaniu Chrystusa dźwigającego krzyż i otwarciu na Bożą łaskę. Losy pszenicznego ziarna to droga miłości i zbawienia; to także utrata siebie na drodze ofiarowania się i naśladowania Chrystusa. Jedność nie może być jedynie dziełem ludzkim – mówił Benedykt XVI. – Musimy zaufać Bogu, bo tylko On poprowadzi nas ku jedności. Tu zawarte jest także pojęcie wspólnoty: tę drogę naśladowania Jezusa możemy przejść razem. Bycie chrześcijaninem nie może obyć się bez wspólnoty – dodał Papież podczas wizyty w luterańskim zborze w Rzymie.

tc, se/ rv








All the contents on this site are copyrighted ©.