Bangladesz, mimo globalnego ocieplenia, zmaga się z lokalnym ochłodzeniem. Trwające
już dwa miesiące spadki temperatury spowodowały śmierć pond 300 mieszkańców tego najbiedniejszego
kraju na świecie. Tamtejsza Caritas rozdała już tysiące ciepłych ubrań i koców. Niespodziewany
spadek temperatur najdotkliwiej dotknął rolników i rybaków zamieszkujących północne
rubieże Bangladeszu. Wielu biedaków żyje tam pod namiotami lub w slumsach. Jedynymi
troszczącymi się o ich los są pracownicy lokalnej Caritas. Dzieciom rozdano ponad
4 tys. ciepłych ubrań. Nieprzygotowanym na takie temperatury Banglijczykom zagraża
już temperatura 5 stopni powyżej zera, która w tym roku zbiera swe śmiertelne żniwo.