Brazylia: Krajowy Program Praw Człowieka nie całkiem do zaakceptowania
Nie milkną polemiki wokół podpisanego przez prezydenta Brazylii Krajowego Programu
Praw Człowieka. Głos w tej sprawie zabrało prezydium brazylijskiego episkopatu. Biskupi
przypominają, że konieczność przeprowadzenia reform nie może oznaczać zgody na zmiany
godzące w życie czy rodzinę.
Prezydium episkopatu wyraża pragnienie konkretnego
włączenia się Kościoła w narodowy dialog na temat Krajowego Programu Praw Człowieka.
Równocześnie potwierdza stanowcze stanowisko – wiele razy już deklarowane – w obronie
życia i rodziny, a przeciw depenalizacji aborcji, „małżeństwom” osób tej samej płci,
jak też adopcji dzieci przez te osoby. Biskupi odrzucają także prawne próby zakazu
umieszczania symboli religijnych na terenie instytucji publicznych, ponieważ uważają
taki środek za „wyraz nietolerancji zmierzający do negacji naszych historycznych korzeni”.
Brazylijscy
biskupi ukazują Kościół, jako instytucję najbardziej zaangażowaną w obronę praw człowieka.
Cytują nauczanie Soboru Watykańskiego II, dokumenty i wypowiedzi Jana XXIII i Jana
Pawła II. Ukazują również zaangażowanie brazylijskiego Kościoła w tej dziedzinie.
Wymieniają konkretne wysiłki na rzecz demokratyzacji kraju, sprawiedliwości społecznej,
przestrzegania etyki w polityce, obrony ludów tubylczych. Kościół popierał też reformę
rolną i nawoływał do sprawiedliwego podziału ziemi. Służył także pomocą w opracowaniu
rządowych statutów dotyczących dzieci, dorastającej młodzieży, osób starszych, czy
równości rasowej.
Prezydium episkopatu podkreśla, że wiele artykułów zamieszczonych
w Krajowym Programie Praw Człowieka (PNDH-3) powinno być natychmiast wprowadzonych
w życie, gdyż spotkały się z ogólną akceptacją. Jednak wobec niektórych jego punktów
Kościół zajmuje zdecydowanie postawę krytyczną.
Wielu pasterzy wyraziło swoje
opinie na temat polemicznych artykułów zawartych w programie. Abp Anuar Battisti z
archidiecezji Maringá, zaznacza, że „usuwanie symboli religijnych z miejsc publicznych
jest nieposzanowaniem wolności religijnej kraju, który narodził się pod znakiem krzyża.
Przypomniał przy tym, że Brazylia w swych początkach nosiła nazwę: Ziemia Krzyża Świętego”.