Prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva wyraził gotowość wycofania się z kontrowersyjnych
punktów podpisanej przez siebie trzeciej wersji Krajowego Programu Praw Obywatelskich
(PNDH). Dokument spotkał się z ostrą krytyką przedstawicieli społeczeństwa brazylijskiego.
Wśród kwestionujących Program znalazły się: Stowarzyszenie Adwokatów Brazylii (OAB),
przedstawiciele mediów, Krajowa Konferencja Biskupów Brazylii (CNBB), jak też wysocy
dygnitarze sił zbrojnych.
Spośród artykułów znajdujących się w Krajowym Programie
Praw Obywatelskich, które wzbudziły najwięcej sprzeciwu, wymienia się: depenalizację
aborcji, zakaz wystawiania symboli religijnych w miejscach publicznych, związki cywilne
pomiędzy osobami tej samej płci oraz prawo do adopcji dzieci przez te osoby.
„Postrzegamy
te inicjatywy rządu Luli jako przejaw samowoli i przeciwne demokracji. Wszyscy biskupi
są przeciwni” – zadeklarował biskup José Simão – odpowiedzialny za Komisję Obrony
Życia w Pierwszym Regionie Episkopatu obejmującym stan São Paulo i zarazem ordynariusz
diecezji Assis.
„Kościół, jako całość i ze względu na podstawy wiary, podtrzymuje
swój sprzeciw wobec tych punktów i dalej występuje w obronie życia” – podkreślił wspomniany
hierarcha.
Dla biskupa José Simão taki temat jak depenalizacja aborcji, otwiera
możliwości dla innych praktyk, które mogą występować przeciw życiu ludzkiemu. „Aborcja
jest zbrodnią, jest agresją przeciw osobie ludzkiej. Jeżeli rząd dokonuje depenalizacji,
więc ułatwia dostęp do innych praktyk podobnych do tej” – zauważył wspomniany biskup.
Według
prasy z 12 stycznia prezydent Lula usunie z Krajowego Programu Praw Obywatelskich
(PNDH) wszystkie punkty polemiczne, aby nie zaszkodzić minister Dilmie Rousseff w
ubieganiu się o fotel prezydencki w tegorocznych wyborach. Kandydaturę Rousseff wysunął
sam prezydent Lula i mocno popiera, aby zajęła po nim pałac prezydencki w Brazylii.