O znaczeniu sakramentu Chrztu, jako darze łaski dogłębnie przemieniającej serce człowieka
przypomniał Benedykt XVI w niedzielę Chrztu Pańskiego. Zgodnie z tradycją przewodniczył
on przedpołudniowej Eucharystii w Kaplicy Sykstyńskiej, w czasie której udzielił sakramentu
inicjacji chrześcijańskiej czternaściorgu dzieciom: siedmiu chłopcom i siedmiu dziewczynkom.
Papież w homilii przypomniał, że scena Chrystusowego chrztu ukazuje stopniowe objawianie
Boga ludzkości. Rozpoczyna się ono z narodzeniem w Betlejem, jest kontemplowane przez
Maryję, Józefa i pasterzy, potem przez mędrców w czasie Epifanii. Dochodzi do pełni
w objawieniu Jezusa w wodach Jordanu wobec Jana Chrzciciela i całego Izraela. Chrzest
to także droga stawania się dzieckiem Bożym.
„Możemy powiedzieć, że także
dla tych dzieci otwiera się dziś niebo – powiedział Benedykt XVI. – Otrzymają one
w darze łaskę Chrztu, a Duch Święty zamieszka w nich jakby w świątyni przemieniając
dogłębnie ich serca. Od tej chwili głos Ojca powoła także je do bycia Jego synami
w Chrystusie i w Jego rodzinie, którą jest Kościół, dając każdemu wzniosły dar wiary.
To dobrodziejstwo, z którego nie zdają sobie w pełni sprawy, będzie spoczywało w ich
sercach niczym zalążek pełni życia w oczekiwaniu na rozwiniecie się i przyniesienie
owocu. Dziś będą ochrzczone w wierze Kościoła, wyznawanej przez rodziców, chrzestnych
i obecnych tu chrześcijan, którzy później poprowadzą ich za Chrystusem. Słowa obrzędu
chrztu sugerują w pewnym sensie wyznanie wiary i wyrzeczenie się grzechu przez rodziców
i chrzestnych, ukazując konieczną przyczynę, dla której Kościół udzielił chrztu ich
dzieciom” – mówił Papież.
Benedykt XVI przypomniał, że prośba o chrzest dziecka
jest zarazem zobowiązaniem się rodziców i chrzestnych do wychowania go w wierze. Chrzest
to dopiero początek jego wiary, która przejdzie przez niejedną próbę.