Watykański astronom o gwieździe mędrców i przepowiadaniu przyszłości
Tak naprawdę nie wiemy, co widzieli pasterze i mędrcy zmierzający do betlejemskiej
groty – odpowiedział zapytany przez L’Osservatore Romano watykański astronom, br.
Guy Consolmagno SJ. – Ewangelie dużo bardziej zainteresowane były opowiedzeniem o
narodzeniu Mesjasza niż wykładem astronomii.
Być może chodziło o wydarzenie
nadzwyczajne, nieporównywalne z żadnym innym znanym w astronomii – powiedział badacz
z watykańskiego obserwatorium. – Choć z drugiej strony możliwe, że opowieści ewangeliczne
chcą jedynie przedstawić i podkreślić rangę wydarzenia, jakim jest Wcielenie, które
wstrząsa całym Kosmosem. Być może jednak chodzi o wydarzenie astronomiczne rzadko
spotykane, które z Bożej przyczyny zbiegło się z narodzeniem Jezusa.
Zapytany
o pesymistyczne przepowiednie, co do przyszłości Ziemi, przymusowej ewakuacji planety,
horoskopów i innych tragicznych zjawisk, jezuicki astronom podkreślił, że nie ma się
czego obawiać. Koniec świata przepowiadano już u zarania ludzkości. Jak dotychczas
żadna z przepowiedni się nie sprawdziła. Nie ma żadnej racji, by wierzyć w te, które
odnoszą się do roku 2012. Od samego początku ludziom towarzyszy pragnienie, by posiadać
„wiedzę tajemną” o przyszłości. W rzeczywistości jest to jednak znak złej wiedzy lub
wiary.
Zapytany o przyszłość astronom poradził, by nie wpadać w panikę, ale
przestrzegać dwóch zaleceń przedłużających życie: rzucić palenie i zapinać pasy bezpieczeństwa.