Niespokojnie kończy się rok dla chrześcijan Mosulu. Jedna osoba zabita i ciężko raniony
diakon, to kolejny bilans ofiar islamskiego terroru. Źródła lokalne informują, że
od momentu obalenia reżimu Saddama Husajna, czyli w ciągu sześciu lat, w Iraku zamordowano
ok. 2 tys. chrześcijan, a ich ogólna liczba spadła o połowę na skutek emigracji spowodowanej
obawą o własne bezpieczeństwo.
Chrześcijanie czują się bezsilni, ponieważ
nie mają u kogo szukać ratunku. Mordy i grabieże dokonywane są praktycznie za cichym
przyzwoleniem policji. Basila Isho Youhannę zastrzelono w drzwiach jego domu. Także
diakon Zhaki Bashir Homo został zaatakowany przez grupę uzbrojonych mężczyzn w prowadzonym
przez siebie sklepie. Sprawcy oczywiście nie zostali schwytani.