Żydowskie krytyki papieskiego dekretu o Piusie XII
Szerokim echem odbiła się decyzja Benedykta XVI uznająca heroiczność cnót Piusa XII.
Z wielkim krytycyzmem, czego należało się zresztą spodziewać, przyjęła ją część środowisk
żydowskich. Dla wielu jest ona jednak oznaką dużej odwagi i wolności w decydowaniu
Benedykta XVI, który podjął takie postanowienie w imię prawdy wiedząc, że będzie za
to szeroko krytykowany.
W tym kontekście warto przypomnieć, że 17 stycznia
2010 r. Papież odwiedzi rzymską synagogę. Włoscy komentatorzy zapowiadają, że zostanie
tam chłodno przyjęty, co ma według nich sugerować krytyczny komunikat ogłoszeniu heroiczności
cnót Piusa XII w dniu 19 grudnia. „Nie zamierzamy w żaden sposób ingerować w wewnętrzne
decyzje Kościoła, jeżeli jednak uznanie heroiczności cnót miałoby oznaczać ostateczną
i jednostronną ocenę historycznej działalności Piusa XII, powtarzamy, że nasza ocena
pozostaje krytyczna” – czytamy w oświadczeniu włoskich środowisk żydowskich. Podpisali
je główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, prezes związku Żydów włoskich Renzo Gattegna
i prezes rzymskiej gminy żydowskiej Riccardo Pacifici. Autorzy noty przypominają jednocześnie,
że komisja wspólna historyków żydowskich i Watykanu wciąż oczekuje na dostęp do archiwaliów
z okresu pontyfikatu Piusa XII.
„Izrael uznaje decyzję w sprawie kanonizacji
za wewnętrzną sprawę Kościoła, jednocześnie jest przekonany o konieczności zbadania
przez historyków postawy Piusa XII w czasie holokaustu” – stwierdził z kolei rzecznik
izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych Ygal Palmor. Natomiast według rabina
Davida Rosena, stojącego na czele Międzynarodowego Komitetu Żydowskiego ds. Konsultacji
Międzyreligijnych, decyzja Watykanu jest wyrazem „braku wrażliwości na kwestie podnoszone
w tej sprawie przez wspólnotę żydowską”. Wyraził on zarazem nadzieję, że nie jest
to zapowiedź „przyśpieszenia”, gdy chodzi o beatyfikację Piusa XII.
O tym,
że decyzja o uznaniu heroiczności cnót wielu zaskoczyła mówi też relator w procesie
beatyfikacyjnym Piusa XII, ks. Peter Gumpel SJ. Wskazuje zarazem, że o ostatecznej
decyzji w tej sprawie zadecydowało całe życie Eugenio Pacellego. „Dekret o heroiczności
cnót Piusa XII potwierdza, że żył on wszystkimi cnotami przez całe swoje życie w najlepszej
wierze, zgodnie z sumieniem i wolą Bożą jako papież, ale również już jako pracownik
sekretariatu stanu, jako nuncjusz apostolski i w końcu jako sekretarz stanu Stolicy
Apostolskiej – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Gumpel. – Dekret taki nie znaczy
ani, że ktoś był nieomylny we wszystkich swoich decyzjach, ani także tego, że nie
istnieje w jego przypadku jakaś mała niedoskonałość. Jeśli jednak ogarniemy całe jego
życie, co zresztą dekret potwierdza, to osoba ta zawsze robiła wszystko mając dobre
zamiary, zgodnie z najlepszą wiedzą i sumieniem, po zasięgnięciu rady odpowiednich
osób, poprzez modlitwę i prawdziwą więź z Bogiem w myśl zasady: «mogę to uczynić albo
nie mogę tego zrobić»” – mówił jezuicki historyk.
Wiadomość o uznaniu przez
Benedykta XVI heroiczności cnót Piusa XII całkowicie zdominowała we włoskich mediach
doniesienia dotyczące heroiczności cnót Jana Pawła II. Dzienniki przedstawiają czarną
legendę Piusa XII i rozpisują się o trwających od lat protestach środowisk żydowskich
przeciwko beatyfikacji Eugenio Pacellego, któremu od zawsze zarzucano brak stanowczej
reakcji na włoskie ustawy rasowe oraz zagładę Żydów. Emerytowany watykanista Corriere
della Sera przypomina, że dwa i pół roku temu Benedykt XVI zarządził dodatkowy „czas
refleksji i studiów” nad pontyfikatem Piusa XII, zanim zapadnie ostateczna decyzja
o jego beatyfikacji. Luigi Accattoli podkreśla, że Benedykt XVI nie da się zastraszyć
i mimo polemik beatyfikuje Eugenio Pacellego.