Wietnam: protesty przeciw burzeniu seminarium w Dalat
Wietnamscy biskupi bezskutecznie protestują przeciw rozbiórce Papieskiego Kolegium
Piusa X w Dalat na południu kraju. Komunistyczne władze już od roku systematycznie
niszczą i wyburzają budynek skonfiskowany w 1980 r. Seminarium, którego prowadzenie
powierzono jezuitom, kształciło wietnamskich księży aż do czasu konfiskaty. Kolegium
przygotowało do kapłaństwa ponad 300 duchownych, z których 14 otrzymało godność biskupią.
Formalnie właścicielem nieruchomości w Dalat jest nieistniejące już watykańskie przedstawicielstwo
w Wietnamie. Komuniści jednak zerwali relacje dyplomatyczne ze Stolicą Apostolską.
Teren,
na którym istnieje seminarium, jest bardzo atrakcyjną działką. Dalat jest miejscowością
wypoczynkową, a jej klimat ściąga wielu kuracjuszy. Komuniści wypraktykowali już sposób
unikania kościelnych protestów. Najpierw przekształcają konfiskowany Kościołowi teren
w park publiczny, a gdy sprawa ucichnie, lokalni aparatczycy organizują prywatyzację
i sprzedają działki miejscowym oligarchom. By uniknąć katolickich protestów, wyłącza
się sieci telefonii komórkowej i blokuje łącza internetowe. Wiadomości o bezprawiu
docierają więc z opóźnieniem. Władze panicznie się boją i nie chcą dopuścić do powtórki
manifestacji z Tam Toa, gdzie w obronie ruin kościoła przybyło ponad milion wietnamskich
wiernych.
Z bezradności biskupów wobec powtarzających się konfiskat coraz
częściej niezadowoleni są wierni. Narastający krytycyzm wobec hierarchii rozbija i
osłabia jeszcze bardziej lokalny Kościół, regularnie prześladowany przez ateistyczny
reżim. Propaganda komunistyczna przedstawia coraz dłuższą listę zdobyczy. Udało się
jej ostatnio zburzyć byłą siedzibę delegatury apostolskiej pod Hanoi, a na jej miejscu
stworzono park.
Konfiskaty dotykają też miejscowych rolników. Jedynym obrońcą
pokrzywdzonych jest Kościół. Reżim zachłannie przejmuje ich ziemię, którą szybko odsprzedaje
na inwestycje, najczęściej przeznaczane dla zagranicznych turystów.