Prozelityzm, rozumiany jako przymuszanie do konwersji bądź manipulacja, jest wypaczeniem
autentycznego świadectwa wiary. Czytamy o tym w komunikacie końcowym po jesiennej
sesji dialogu katolicko-żydowskiego, prowadzonego przez amerykański episkopat i Krajową
Radę Synagog w USA. Jej tematem było pojęcie dialogu i świadectwa w perspektywie obu
tradycji religijnych. Strona żydowska stwierdziła, że w judaizmie świadectwo ma o
wiele mniejsze znaczenie niż w chrześcijaństwie. Formę świadectwa ma jednak zachowanie
szabatu, które przypomina o stworzeniu świata przez Boga.
W obradach wiele
miejsca poświęcono też nocie amerykańskiego episkopatu z 18 czerwca. Stwierdza się
w niej m.in., że „chociaż udział chrześcijan w dialogu międzyreligijnym normalnie
nie łączy się z otwartym zaproszeniem do chrztu i przystąpienia do Kościoła, to jednak
chrześcijanin uczestniczący w dialogu zawsze daje świadectwo naśladowania Chrystusa,
do którego z zasady wszyscy są wezwani”. Strona żydowska przedstawiła swoje zastrzeżenia
do tej noty. Z kolei przedstawiciele amerykańskiego episkopatu wyrazili zaniepokojenie
trudną sytuacją chrześcijan w Izraelu i na terytoriach okupowanych.
Na spotkaniu
mówiono również o zapowiedzianej wizycie Benedykta XVI w rzymskiej synagodze. Z wydarzeniem
tym obie strony wiążą wielkie nadzieje.