Pod intensywną presją międzynarodową władze Sri Lanki przyspieszyły przesiedlenia
z obozów dla uchodźców na północy wyspy. Tysiące Tamilów przewieziono autobusami na
stadion w miejscowości Jaffa, gdzie odbywa się ich rejestracja i zaopatrzenie w pomoc
rządową. Każda rodzina otrzymuje niewielkie sumy pieniężne na powrót do domów. Pomagająca
przesiedleńcom Caritas alarmuje, że rządowa wysokość pomocy jest „obraźliwa” dla osób,
które w wyniku wojny straciły wszystko. Kościelna organizacja charytatywna zaopatruje
mężczyzn w nowe sieci rybackie, a kobietom rozdawane są maszyny do szycia. Dla dzieci
przygotowano programy, by szybko nadrobiły zaległości szkolne. Caritas przygotowała
też projekty dla bezdomnych, ponieważ wielu z uchodźców jeszcze nie wie, że stracili
cały dotychczasowy dobytek.
Wojsko ostrzega przed zaminowaniem wiosek przez
„tamilskich tygrysów”, którzy nie chcą przekazać armii rządowej map z rozmieszczeniem
śmiercionośnych pułapek. Rząd Sri Lanki zapewnia, że 1 grudnia wszyscy uchodźcy otrzymają
prawo do swobodnego poruszania się. Szacunki władz mówią, że operacja przesiedleń
jest dokładnie na półmetku. Na wolność czeka jeszcze ponad 140 tys. Tamilów w obozach
dla uchodźców.