„Proces pokojowy w Sudanie jest w punkcie krytycznym, a osiągniętemu w 2005 r. porozumieniu
pokojowemu (Comprehensive Peace Agreement) między Północą a Południem kraju grozi
załamanie”. Taką dramatyczną diagnozę sytuacji zawiera komunikat ze zgromadzenia ogólnego
Sudańskiego Forum Ekumenicznego, które odbyło się 9-14 listopada w Dżubie, stolicy
autonomicznej republiki Sudanu Południowego. W forum obok chrześcijan sudańskich zrzeszonych
w krajowej Radzie Kościołów, do której obok protestantów należą też katolicy, biorą
udział kościelni przedstawiciele z różnych stron świata.
Nasilają się tarcia
etniczne i przemoc w Południowym Sudanie, rebeliancka Armia Oporu Pana wciąż atakuje,
konflikt w Darfurze nie wygasa – zwracają uwagę uczestnicy spotkania. Wzywają rząd
jedności narodowej w Chartumie i władze autonomiczne w Dżubie, by dopełniły obowiązku
ochrony swych obywateli i oddały w ręce sprawiedliwości odpowiedzialnych za te akty.
Wyrażają zaniepokojenie brakiem przygotowań i konsultacji przed planowanymi za pięć
miesięcy wyborami, jak też niską dotychczas liczbą osób zarejestrowanych do głosowania.
Nawiązują też do referendum, które w 2012 r. ma ostatecznie zadecydować o niepodległości
Południowego Sudanu. Niezależnie od jego wyników konieczne jest wprowadzenie w życie
porozumień zapewniających pokój. Jeśli zostanie utrzymana jedność Sudanu, trzeba podjąć
kwestie tożsamości narodowej oraz podziału władzy i bogactw. W razie definitywnego
podziału należy ustalić status południowych Sudańczyków oraz Kościołów chrześcijańskich
na Północy, jak też zapewnić przyjazne relacje między obu nowymi państwami.
Komunikat
kończy się apelem do wspólnoty międzynarodowej jako gwaranta sudańskiego porozumienia
pokojowego o zapewnienie jego realizacji. W imieniu uczestników dokument podpisali:
katolicki biskup Kevin Dowling z RPA, który przewodniczy Sudańskiemu Forum Ekumenicznemu,
i sekretarz generalny krajowej Rady Kościołów, pastor baptystów Ramadan Chan Liol.