Benedykt XVI o konsekwencjach Chrztu - pożegnanie z Concesio
Ostatnim punktem wizyty było nawiedzenie kościoła parafialnego w Concesio, gdzie Giovanni
Battista Montini został ochrzczony. Zwracając się tam do mieszkańców Benedykt XVI
przypomniał częste odniesienia do Chrztu w nauczaniu Pawła VI, który wskazywał na
wszczepienie człowieka przez ten sakrament w samego Chrystusa i w Jego mistyczne Ciało
– Kościół. Widział w tym pozytywny obraz początku drogi wiary jako zadania, gdy tymczasem
świat w jego czasach tak często traktował ten dar jako ciężar, który należy zrzucić
dla uzyskania upragnionej wolności.
„Nie jest łatwo być chrześcijanami! – powiedział
na zakończenie Papież. – Potrzeba odwagi i wytrwałości, by nie ulec mentalności tego
świata, nie dać się posiąść przez niekiedy potężne pokusy hedonizmu i konsumpcji,
aby gdy trzeba stawić też czoła niezrozumieniu czy wręcz prawdziwym prześladowaniom.
Żyć chrztem oznacza trwałe złączenie z Kościołem, także wtedy, gdy dostrzegamy na
jego obliczu jakiś cień czy plamę. To on nas zrodził do życia Bożego i towarzyszy
nam na całej naszej drodze. Miłujmy go, miłujmy go jako naszą prawdziwą matkę! Miłujmy
go i mu służmy wierną miłością, która przekłada się na konkretne czyny w naszych wspólnotach,
bez ulegania pokusie indywidualizmu czy uprzedzenia, a przezwyciężając wszelkie spory
i podziały. W ten sposób będziemy prawdziwymi uczniami Chrystusa!”