2009-11-07 16:59:15

Nikaragua: sandiniści jak klan Somozów


Kościół w Nikaragui potępił antyamerykańskie zamieszki, do jakich doszło ostatnio w stołecznej Managui i zaapelował do przywódców politycznych o rezygnację z przemocy. Chodzi o atak grupy sandinistów na ambasadę USA po wypowiedzi ambasadora Roberta Callahana, który skrytykował tamtejszy Sąd Najwyższy za umożliwienie reelekcji prezydenta Daniela Ortegi. Specjalne oświadczenie w tej sprawie złożył przewodniczący episkopatu abp Leopoldo Brenes. Przypomniał on, że jeśli ktoś chce protestować, może to czynić, ale w sposób cywilizowany, także w odniesieniu do cudzoziemców, którzy mają prawo do wyrażania własnej opinii. Zdaniem nikaraguańskiego arcybiskupa odwoływanie się do przemocy w polityce zawsze w ostatecznym rozrachunku uderza w najuboższych.

Z kolei wiceprzewodniczący nikaraguańskiego episkopatu oskarżył rządzących sandinistów o szerzenie podziałów oraz o wykorzystywanie młodzieżowych bojówek i wojska do terroryzowania społeczeństwa. Zdaniem bp. Juana Abelarda Maty rząd Daniela Ortegi wykręcił się światowym kryzysem finansowym od realizacji wyborczych obietnic, natomiast realizuje interesy małej grupy, którą hierarcha porównał do osławionej rodziny Somozów.

tc/ zenit








All the contents on this site are copyrighted ©.