Ludzkie życie nabiera znaczenia w perspektywie wieczności – Msza w Watykanie za zmarłych
kardynałów i biskupów
„Życie ma być ciągłym czujnym oczekiwaniem, pielgrzymowaniem ku wieczności, ku ostatecznemu
wypełnieniu nadającemu sens i pełnię naszej ziemskiej wędrówce”. Zwrócił na to uwagę
Papież podczas Mszy za zmarłych w ostatnim roku kardynałów – było ich siedmiu: Avery
Dulles, Pio Laghi, Stéphanos II Ghattas, Stephen Kim Sou-Hwan, Paul Joseph Pham Dinh
Tung, Umberto Betti i Jean Margéot – oraz biskupów. Sprawował ją wraz z Kolegium Kardynalskim
w bazylice watykańskiej.
„Bolesne jest rozstanie z naszymi bliskimi. Śmierć
to tajemnica pełna niepokoju – mówił w homilii Papież. – Jednak dla wierzących, w
jakikolwiek sposób by się dokonała, zawsze oświetlona jest «nadzieją nieśmiertelności».
Wiara podtrzymuje nas w tych chwilach po ludzku pełnych smutku i przygnębienia: «Życie
Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy – przypomina liturgia. -
Gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne
mieszkanie» (Prefacja o zmarłych). Dobrze wiemy i doświadczamy na naszej drodze, że
w tym życiu nie brak trudności i problemów, są sytuacje cierpienia i bólu, chwile
trudne do zrozumienia i przyjęcia. To wszystko jednak, rozważane w perspektywie wieczności,
nabiera wartości i znaczenia. Każda próba bowiem, gdy przyjmie się ją z wytrwałą nadzieją
i ofiaruje dla królestwa Bożego, daje duchowy pożytek już tu na ziemi, a przede wszystkim
w przyszłym życiu w niebie. Na tym świecie jesteśmy przejściowo, doświadczani jak
złoto w tyglu – stwierdza Pismo Święte. Tajemniczo włączeni w mękę Chrystusa, możemy
złożyć nasze życie Panu jako miłą Mu, dobrowolną ofiarę miłości”.