Włochy: zapomniane dowody zaangażowania Piusa XII w pomoc ofiarom wojny
Filmowe dowody na wielkie zaangażowanie Piusa XII w pomoc ofiarom drugiej wojny światowej
odkryto we Włoszech. Chodzi o dokument „Wojna przeciw wojnie”, zrealizowany w 1948
r. przez Romolo Marcelliniego i Giorgio Simonellego. Odnalezione we Włoskiej Kinotece
Narodowej taśmy były w złym stanie technicznym, jednak dzięki współpracy z Filmoteką
Watykańską udało się odtworzyć te zapomniane świadectwa z czasów drugiej wojny światowej.
Wśród obrazów tragedii znaleźć tam można również dokumentację papieskich inicjatyw
na rzecz ludzi pozbawionych dachu nad głową po amerykańskich bombardowaniach Rzymu
i okolic. Decyzją Piusa XII sale pałacu apostolskiego w Castelgandolfo przekształcono
w schroniska dla uchodźców, a Plac św. Piotra i bazylikę laterańską w jadłodajnie,
co widać na filmie.
Odkrytym świadectwom kinematograficznym towarzyszą też
dokumenty pisane. Zbiór m.in. takich zapisów, autorstwa Polaków przebywających w Wiecznym
Mieście podczas wojny, zaprezentowano wczoraj w Rzymie. Jest to piąty tom poloników
włoskich „Świadectwa Testimonianze”. Wśród wspomnień jest wiele potwierdzeń, jak bardzo
Papież i Stolica Apostolska interesowali się także losem polskich uchodźców i to już
od września 1939 r. Konkretna pomoc materialna była im świadczona za pośrednictwem
ówczesnego nuncjusza apostolskiego we Włoszech, abp. Francesco Borgonginiego Duki.
„W
tym tekście – mówi Ewa Prządka, autorka zbioru – jest dużo dowodów na to, że właśnie
Watykan bardzo pomagał. Teksty te nie były pisane na zamówienie, aby udowodnić pewną
tezę, ale powstały one z pozycji dnia codziennego, na przykład w kronikach sióstr
nazaretanek”.
Z kolei zdaniem Piotra Samerka z polskiej ambasady przy Watykanie,
bardzo znamienne są w szczególności dwa świadectwa. Pierwsze odnosi się do wystąpienia
kard. Augusta Hlonda w Radiu Watykańskim 28 września 1939 r. Siostry komentują to
ten sposób: „Choć wiemy, że Ojciec Święty sam nie może zabrać głosu, ale jasny i zdecydowany
głos księdza prymasa mówi o cierpieniach narodu polskiego”. „Jest to również ciekawe
świadectwo wplatające się w dyskusję na temat Piusa XII – mówi Piotr Samerek – pokazujące
go od innej strony, niż ta, którą znamy wyłącznie z części opracowań historycznych.
Niezwykle ciekawy jest tu zwłaszcza fragment dotyczący reakcji Piusa XII po słynnym
bombardowaniu w lipcu 1943 r., kiedy Papież jedzie do zburzonej bazyliki św. Wawrzyńca,
niezwykle owacyjnie przyjmowany przez ludność Rzymu. Siostry wspominają, że entuzjazm
doszedł do tego stopnia, że samochód, którym jechał Pius XII, został zgnieciony przez
napór tłumów”.