Nie słabną prześladowania za wiarę – czytamy w dorocznym raporcie amerykańskiego
Departamentu Stanu o naruszaniu wolności religijnej. Na czarnej liście znalazło się
tym razem 8 państw: Korea Północna, Iran, Chiny, Arabia Saudyjska, Sudan, Uzbekistan,
Erytrea i Birma.
W raporcie zauważa się pewien postęp w rozwoju dialogu międzyreligijnego.
Nie ma natomiast znaczącej poprawy, jeśli chodzi o respektowanie wolności religijnej.
Wręcz przeciwnie, w niektórych krajach sytuacja pod tym względem stale się pogarsza.
Tak jest na przykład w Iranie, gdzie w ciągu ostatnich 9 miesięcy nasiliła się dyskryminacja
względem wszystkich praktycznie mniejszości religijnych. Obejmuje ona również chrześcijan,
którzy formalnie rzecz biorąc mają status religii chronionej. W Chinach poprawia się
jedynie sytuacja wspólnot kolaborujących z reżimem. Trwają natomiast prześladowania
grup religijnych nie uznawanych przez państwo. Amerykański raport wspomina w tym kontekście
o katolickim Kościele podziemnym. Stałym bywalcem na czarnej liście Departamentu Stanu
jest Arabia Saudyjska, która w ogóle nie uznaje wolności religijnej. Nie lepiej jest
również w zdominowanym przez muzułmanów północnym Sudanie, gdzie panuje bezwzględne
prawo koraniczne. W Erytrei i Uzbekistanie w ubiegłym roku ze względów religijnych
trafiły do więzienia tysiące ludzi. Nierzadko są oni torturowani i zmuszani do wyrzeczenia
się wiary. W Korei Północnej natomiast liczbę takich więźniów sumienia szacuje się
na co najmniej 150 tys. Komunistyczny reżim uznaje ich za największych wrogów państwa
i dlatego stosuje wobec nich najbardziej drastyczne środki – czytamy w dorocznym raporcie
na temat naruszania wolności religijnej w świecie.