Z pomocą dotkniętym klęską suszy i głodu mieszkańcom Kenii śpieszy amerykańska Caritas.
Zdaniem kenijskiego rządu ponad 10 mln mieszkańców nie ma zapewnionego bezpieczeństwa
żywnościowego. Światowy Program Żywnościowy ONZ zaapelował w zeszłym tygodniu o pilną
pomoc dla 3,8 mln Kenijczyków, dla których jest ona konieczna. Oblicza się, że ceny
żywności w Kenii są ponad dwukrotnie wyższe, niż powinny być normalnie. Według ostatniego
raportu międzynarodowej organizacji humanitarnej Oxfam 60 proc. mieszkańców tego afrykańskiego
kraju żyje w nędzy, mieszkając w slumsach. Wzrasta niedożywienie dzieci, a rodziny
zmuszone są do zmniejszania racji pokarmowych i często ograniczają się do jednego
posiłku dziennie.
Catholic Relief Services, główna kościelna organizacja charytatywna
w Stanach Zjednoczonych, ma pomóc ponad 100 tys. najbardziej zagrożonych Kenijczyków,
mieszkających na południowym wschodzie kraju. Rodziny otrzymują bony na zakup żywności,
nasion i sprzętu rolniczego. W zamian zobowiązują się do zabezpieczenia zasobów wodnych
i gleby, wznosząc tamy i tarasy ziemne, kopiąc rowy i zakładając stawy. W ramach współpracy
z urzędem USA ds. pomocy ofiarom klęsk żywiołowych za granicą (Office of U.S. Foreign
Disaster Assistance – OFDA) amerykańska Caritas podjęła trzyletni projekt odzyskiwania
wyschłych terenów w kenijskich diecezjach Malindi, Meru i Machakos. Obejmie on 15
tys. rodzin. Inny projekt dotyczy 2,3 tys. rodzin w diecezjach Garissa i Kitui. W
tej ostatniej kenijskiej diecezji Catholic Relief Services realizuje też z Bankiem
Zasobów Żywnościowych (Ford Resorce Bank) pięcioletni projekt przeznaczony dla 1.250
rodzin.