Benedykt XVI w Viterbo i Bagnoregio: wizyta w miejscu urodzenia św. Bonawentury
Z sanktuarium Matki Bożej na Dębie Papież udał się na stadion w Viterbo, a potem
helikopterem do Bagnoregio. W tamtejszej konkatedrze uczcił relikwię ręki św. Bonawentury.
Na pobliskim placu spotkał się z ludnością tego niewielkiego miasteczka, liczącego
niewiele ponad 3 tys. mieszkańców. Powitał go biskup Viterbo Lorenzo Chiarinelli,
który przypomniał związki łączące go z tym świętym. Jak wiadomo, w 1957 r. ks. Joseph
Ratzinger napisał pracę habilitacyjną o jego teologii historii.
Nawiązując
do Roku Kapłańskiego, Benedykt XVI zachęcił zwłaszcza księży, by zgłębiali nauczanie
tego doktora Kościoła o mądrości mającej korzenie w Chrystusie. Wyraził też poparcie
i uznanie dla pełnionej w kościelnej wspólnocie przez teologów służby wierze szukającej
zrozumienia i prowadzącej do życia zgodnego z planem Bożym. Zwrócił uwagę, że św.
Bonawentura wymagał łączenia rozumowania z pobożnością, wiedzy z miłością, inteligencji
z pokorą, studiowania teologii z Bożą łaską i mądrością.
„Św. Bonawentura
był nie tylko poszukiwaczem Boga, ale także serafickim piewcą stworzenia – mówił Benedykt
XVI. – Idąc za św. Franciszkiem, nauczył się «chwalić Boga we wszystkich i przez wszystkie
stworzenia», w których «lśnią wszechmoc, mądrość i dobroć Stwórcy». Bonawentura ukazuje
pozytywną wizję świata jako daru miłości Boga do ludzi. Rozpoznaje w nim odbicie najwyższego
Dobra i Piękna, o którym za świętymi Augustynem i Franciszkiem stwierdza, że jest
samym Bogiem. Wszystko zostało nam dane przez Boga. Z Niego, jako pierwotnego źródła,
wypływa to, co prawdziwe, dobre i piękne. Ku Bogu wspinamy się jak po szczeblach drabiny,
by dojść do Najwyższego Dobra i jakby je uchwycić oraz znaleźć w Nim nasze szczęście
i pokój. Jak korzystne by było, by również dzisiaj odkrywać piękno i wartość stworzenia
w świetle boskiej dobroci i piękna! W Chrystusie sam wszechświat – zauważa Bonawentura
– może znowu stać się głosem, który mówi o Bogu i skłania nas do poszukiwania Jego
obecności, zachęca nas, byśmy Go czcili i chwalili we wszystkim”.
Ojciec
Święty wskazał, że Bonawentura był też głosicielem nadziei. Porównywał on ją do lotu
ptaka, który z całych sił rozwija skrzydła, by wzlecieć wzwyż. Nadzieja wymaga, byśmy
wznosili się ku naszej prawdziwej wielkości, ku Bożym obietnicom. „Niech św. Bonawentura
pomoże nam rozpościerać skrzydła nadziei skłaniającej nas, byśmy tak jak on nieustannie
szukali Boga, opiewali piękno stworzenia, będąc świadkami tej Miłości i Piękna, które
wszystko poruszają” – powiedział Papież, żegnając mieszkańców jego rodzinnej miejscowości.
Z Bagnoregio wrócił helikopterem do Castelgandolfo.