Pół miliona wiernych manifestowało w sobotę wieczorem przeciwko fali antychrześcijańskich
represji w Wietnamie. W pokojowym marszu, ze świecami w dłoniach, wzięli udział wierni
z wszystkich 178 parafii diecezji Vinh. Domagali się zwrócenia katolikom zarekwirowanego
przez komunistów kościoła w Tam Toa, uwolnienia aresztowanych chrześcijan oraz zaprzestania
w mediach antychrześcijańskiej nagonki. Czuwania modlitewne odbyły się także w innych
diecezjach Wietnamu.
Tymczasem pojawiają się głosy, że władze werbują młodzież
z Ligi Komunistycznej, by ostatecznie rozprawiała się z protestującymi katolikami.
W mediach wierni są nadal oskarżani o łamanie porządku publicznego i działalność antypaństwową.
W niektórych miastach władze zakazały sklepikarzom sprzedaży żywności katolikom. Przedstawiciele
diecezji Dong Hoi zostali zaproszeni do dyskusji na temat wydarzeń ostatnich tygodni.
Istnieje jednak obawa, że kiedy zjawią się w budynkach państwowych, zostaną pobici
i aresztowani, tak jak to już miało miejsce wcześniej. Przedstawiciele diecezji domagają
się, by rozmowy były prowadzone w pomieszczeniach należących do Kościoła.