Ponad 100 tys. kobiet odstąpiło we Włoszech od decyzji o aborcji i urodziło swe dzieci.
Wsparcie otrzymały w Ośrodkach Pomocy Życiu. Jest ich 278 i działają w całym kraju.
Ośrodki kierują się zasadą, że problemów nie rozwiązuje się zabijając życie,
ale stawiając im wspólnie czoła. Stąd w centrach kobiety myślące o aborcji otrzymują
nie tylko pomoc psychologiczną czy lekarską, ale również wsparcie ekonomiczne, a w
wielu wypadkach także dach nad głową. Centra opierają się na pracy wolontariuszy.
Od ludzi dobrej woli otrzymują też pomoc na swoją działalność. Prowadzą m.in. całodobowy
telefon zaufania.
Dużą popularnością cieszy się lansowany przez Ośrodki Pomocy
Życiu tzw. Projekt Gemma. Wzoruje się on na akcji adopcji na odległość tyle, że w
tym wypadku chodzi o objęcie troską matki spodziewającej się dziecka. Akcji towarzyszy
hasło: „Zaadoptuj mamę, uratuj jej dziecko”. W ramach projektu kobiety otrzymują przez
18 miesięcy pomoc finansową. Pieniądze pochodzą od firm czy indywidualnych darczyńców,
ale zbierane są także np. w czasie wesel czy chrztów. Kierujący rzymskim Ośrodkiem
Pomocy Życiu Giorgio Gibertini zauważa, że by dotrzeć do kobiet w trudnej sytuacji
życiowej wolontariusze uciekają się do coraz nowocześniejszych metod wykorzystując
np. portale społecznościowe.
We Włoszech aborcja do 90. dnia ciąży jest wykonywana
praktycznie na życzenie, zgodnie z ustawą z 1978 r. potwierdzoną trzy lata później
w referendum. Szacuje się, że w tym czasie w Italii dokonano ok. 5 mln aborcji. W
ostatnich latach 1/3 decydujących się na aborcję kobiet stanowiły imigrantki.