„Nie przyszedłem po to, aby świat sądzić, ale aby świat zbawić” – te słowa z Ewangelii
św. Jana stanowią motto kolejnego listu kard. Cláudio Hummesa do kapłanów. Okazją
jest dzisiejsze wspomnienie liturgiczne patrona księży, św. Jana Marii Vianneya, którego
150. rocznica śmierci stanowi kontekst Roku Kapłańskiego. Prefekt Kongregacji ds.
Duchowieństwa swój list poświęca problemowi pozornej nieskuteczności wysiłków ewangelizacyjnych
w obliczu nowych zjawisk kulturowych współczesności. Chodzi szczególnie o relatywizm
i subiektywizm poznawczy i moralny epoki ponowoczesnej, indywidualizm i nihilizm oraz
gwałtowny postęp naukowy i techniczny. To wszystko – wskazuje brazylijski purpurat
– skutkuje laicyzmem, który nie chce religii, za wszelką cenę pragnie ją osłabić,
albo przynajmniej usunąć z życia poszczególnych osób.
Taka kultura owocuje
dechrystianizacją, której skutki wymownie dają o sobie znać zwłaszcza na Zachodzie
– pisze dalej kard. Hummes. Na przykład brak powołań i spadek liczby kapłanów może
przygnębiać i prowadzić do postaw obronnych, totalnie potępiających dzisiejszy świat
z pozycji oblężonej twierdzy. Należy wówczas przypomnieć sobie Jezusowe słowa o nie
sądzeniu i zbawianiu świata, by odzyskać utraconą odwagę i energię. „Każda kultura
ludzka, także obecna, może zostać zewangelizowana – czytamy w liście. – W każdej kulturze
istnieją «ziarna Słowa», niczym okna otwarte na Ewangelię. Bez wątpienia również tak
zwani «post-chrześcijanie» mogą zostać nią poruszeni i ponownie się otworzyć, jeśli
udałoby się ich doprowadzić do rzeczywistego, osobistego i wspólnotowego spotkania
z żywym Jezusem Chrystusem”.
W tym przekonaniu prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa
zachęca kapłanów do podejmowania wciąż na nowo wysiłków ewangelizacyjnych. Chodzi
nie tylko o kontynuowanie tradycyjnej pracy duszpasterskiej, ale także o wychodzenie
ku środowiskom dalekim od Kościoła, bądź przeżywającym kryzys wiary. „Nasz lud pragnie
bliskości swojego Kościoła – kończy list kard. Hummes. – Dokonamy tego wychodząc ku
współczesnemu społeczeństwu z radością i entuzjazmem, pewni obecności Pana w naszej
misji i przekonani, że puka on do drzwi serc tych, którym Go głosimy”.