Promulgacja 12 dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
Watykan uznał cud za wstawiennictwem kard. Johna Henry’ego Newmana. Oznacza to, że
ten angielski konwertyta zostanie wkrótce błogosławionym. W sumie Benedykt XVI promulgował
12 dekretów Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych: po cztery z nich dotyczą odpowiednio
uznania cudu, męczeństwa oraz heroiczności cnót.
Wśród męczenników znajduje
się sześciu kapłanów zamordowanych w czasie prześladowań religijnych w Hiszpanii w
1936 r., niemiecki ksiądz zabity w obozie koncentracyjnym w Dachau oraz węgierski
biskup, który poniósł śmierć w 1951 r. z rąk komunistów.
Na znaczenie postaci
męczeńskich duchownych w trwającym Roku Kapłańskim zwraca uwagę ks. Bogusław Turek
CSMA z Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Przytacza mało znaną historię męczeństwa
w czasie prześladowań w Hiszpanii Josepa Samsó i Elías, kapłana diecezjalnego i proboszcza.
„Kiedy został zaaresztowany i był prowadzony na rozstrzelanie, podczas tej drogi starał
się nawrócić swoich prześladowców. Jeden z nich powiedział nawet: «Śpieszmy się, bo
jeszcze zdąży nas nawrócić». Kilka dni przed aresztowaniem sługa Boży przeciwstawił
się profanacji kościoła i znieważeniu Najświętszego Sakramentu. Może być dziś przykładem
dla kapłanów”.
Inny pobożny, oddany służbie Bogu i Kościołowi kapłan to sługa
Boży Georg Häfner – kapłan diecezjalny, proboszcz. Urodził się w Würzburgu w Niemczech.
„Podczas wojny zakazano mu nauczania religii w szkole. Został aresztowany i osadzony
w Dachau, gdzie szybko poniósł śmierć za postawę bardzo klarowną w obronie wiary katolickiej
i Kościoła – opowiada ks. Turek. – Mianowicie pozwolił na pogrzeb nazisty, który żył
w konkubinacie, ale tuż przed śmiercią nawrócił się, powrócił na łono Kościoła. Właśnie
ten pogrzeb został uznany przez władze za prowokację w stosunku do Trzeciej Rzeszy”.
Wśród
męczenników jest też sługa Boży Zoltán Lajos Meszlényi, biskup pomocniczy Ostrzyhomia,
męczennik prześladowania komunistycznego na Węgrzech. W 1950 r. wybrano go na wikariusza
kapitulnego po aresztowaniu kard. Mindszentego. Już w dniu wyboru był świadomy tego,
że jego posługa może spotkać się z wielką opozycją, a nawet prześladowaniem ze strony
komunistów. Dwa tygodnie po wyborze uwięziono go i po bardzo szybkim czasie, w marcu
1951 r., zamordowano. Jego ciało zostało znalezione wiele lat później, w 1966 r.
Tylko
jeden z dekretów odnosi się do błogosławionej, założycielki Zgromadzenia Córek Jezusa.
Orzeczenie cudu za wstawiennictwem hiszpańskiej zakonnicy bł. Kandydy Marii od Jezusa
otwiera jej drogę ku kanonizacji. Natomiast dekrety o heroiczności cnót dotyczą kapłana,
dwóch założycielek zgromadzeń zakonnych oraz świeckiej tercjarki franciszkańskiej.
Duże zainteresowanie budzi dekret w sprawie cudu za przyczyną kard. Johna
Henry’ego Newmana. Urodził się on w 1801 r. w pobliżu Londynu w zamożnej, obojętnej
religijnie rodzinie protestanckiej. 15-letni, nad wiek rozwinięty chłopiec postanowił
żyć w celibacie, aby skuteczniej poświęcić się głoszeniu Ewangelii. W wieku 24 lat
otrzymał święcenia w Kościele anglikańskim. Newman w oparciu o Nowy Testament starał
się dotrzeć do źródeł chrześcijaństwa. W swoich pismach jako anglikanin coraz bardziej
zbliżał się do katolicyzmu. Dwuletnie intensywne poszukiwania zakończyły się 9 października
1845 r. ostateczną decyzją. Tego dnia Newman złożył katolickie wyznanie wiary, wyspowiadał
się i następnego dnia przyjął Komunię św. Przejście na katolicyzm tak znanej osobistości
spowodowało wielkie poruszenie w Kościele anglikańskim. Wtedy John Newman wyjechał
do Rzymu i tam wstąpił do oratorianów. W 1847 r., po otrzymaniu święceń kapłańskich,
powrócił do Anglii i założył kolegia oratorianów w Birmingham i Brompton. W 1852 r.
został rektorem uniwersytetu w Dublinie. 12 maja 1879 r. Papież Leon XIII mianował
go kardynałem.
Dekret o cudzie, który został dzisiaj promulgowany, otwiera
drogę do beatyfikacji Johna Henry’ego Newmana. Uznany cud dokonany za wstawiennictwem
kard. Newmana dotyczy uzdrowienia amerykańskiego diakona stałego Jacka Sullivana.
Cierpiał on na poważne schorzenie kręgosłupa. Dzięki niewytłumaczalnemu medycznie
uzdrowieniu mógł kontynuować pracę w sądzie, a zarazem dokończyć formację teologiczną
i przyjąć święcenia. Jako diakon stały posługuje obecnie w parafii oraz w domu poprawczym.