USA: dialog katolicko-żydowski wymaga także świadectwa chrześcijan
Znaczenie niedawnej noty amerykańskich biskupów o misji chrześcijan wobec żydów wyjaśniono
na spotkaniu katolicko-żydowskim w Nowym Jorku. Odbyło się ono 25 czerwca w ramach
stałych konsultacji episkopatu USA z dwiema organizacjami żydów: Związkiem Ortodoksyjnych
Gmin Żydowskich w Ameryce i Radą Rabinów Amerykańskich. Zapoczątkował je w 1998 r.
ówczesny nowojorski arcybiskup, kard. John O’Connor. Podczas spotkania David Berger
z Departamentu Studiów Judaistycznych nowojorskiego Yeshiva College przytoczył obawy
pewnych członków jego wspólnoty. Wywołała je nota amerykańskich biskupów z 18 czerwca,
wyjaśniającą nieporozumienia związane z wydanym w 2002 r. dokumentem o stosunku Kościoła
do żydów „Przymierze i misja”. W nocie mowa o świadectwie o Chrystusie, jakie ma dawać
każdy wierny spotykając się z wyznawcami innych religii.
„Czy nie oznacza
to, że dialog międzyreligijny miałby być próbą nawracania żydów na chrześcijaństwo?
– pytał dr Berger. – Ortodoksyjni żydzi gotowi są tolerować wiarę chrześcijan w Chrystusa
jako zbawiciela wszystkich, ale nie mogą uczestniczyć w dialogu będącym przykrywką
prozelityzmu”. Dyrektor sekretariatu episkopatu ds. relacji ekumenicznych i międzyreligijnych
wyjaśnił, że dla amerykańscy biskupi wykluczają prozelityzm czy zmuszanie kogokolwiek
do zmiany religii. „Bardzo ważny w tej kwestii jest termin «świadectwo» – powiedział
ks. James Massa. – Jako katolicy zaangażowani w dialog, w którym chodzi o prawdę,
musimy dawać świadectwo o Chrystusie, będącym dla nas synonimem prawdy. Bez uznania
tego, co zawdzięczamy Bożemu objawieniu w Chrystusie, nie możemy jako chrześcijanie
mówić, jak mamy dojść do sprawiedliwości i budowania wspólnego dobra. A te właśnie
wartości ma rozwijać nasz dialog międzyreligijny” – dodał katolicki duchowny.
Na
katolicko-żydowskim spotkaniu mówiono też m.in. o problemie ofiar nadużyć seksualnych
w szkołach. Współprzewodniczący konsultacjom ze strony katolickiej bp William Murphy
przedstawił wysiłki podejmowane w ostatnich latach w jego diecezji Rockville Centre,
by stworzyć dla uczniów zdrowe, bezpieczne środowisko. Amerykański Kościół zwraca
uwagę, że w odnośnej kwestii zarzuty skupia się na szkołach prywatnych. Tymczasem
wiele więcej nadużyć seksualnych miało miejsce w szkołach publicznych, aniżeli w wyznaniowych.