Stolica Apostolska na forum MOP: nie zapominać o ludziach pracy i małych firmach
Do ochrony zatrudnienia oraz większego wsparcia dla małych i średnich firm wezwał
10 czerwca przedstawiciel Stolicy Apostolskiej na forum Międzynarodowej Organizacji
Pracy. Abp Silvano Tomasi zaznaczył, że to właśnie ludzie pracy najdotkliwiej doświadczają
skutków obecnego kryzysu. Pierwszym bowiem krokiem podejmowanej pośpiesznie restrukturyzacji
jest zazwyczaj ograniczanie zatrudnienia. Można wręcz odnieść wrażenie, że praca sama
w sobie jest przeszkodą w rozwoju gospodarki – podkreślił abp Tomasi.
Watykański
dyplomata zaznaczył, że pracownicy i bezrobotni najpóźniej odczują pozytywne skutki
antykryzysowych programów. Grozi to poważnymi konfliktami społecznymi. Najtrudniej
jest pracownikom „nieformalnym”, którzy nie korzystają z żadnych osłon socjalnych.
Niełatwa jest również sytuacja młodzieży, która nie może rozpocząć pracy zawodowej.
W krytycznym położeniu znajdują się mieszkańcy krajów rozwijających się, dla których
brak zatrudnienia oznacza skrajną biedę. Choć są w pełni sił, nie mogą wykazać się
swymi zdolnościami, ponieważ są zaabsorbowani troską o zaspokojenie najbardziej podstawowych
potrzeb – podkreślił abp Tomasi.
Zdaniem stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej
przy genewskich agendach ONZ w aktualnej sytuacji należy przede wszystkim zadbać o
ochronę zatrudnienia, pamiętając, że to praca, a nie kapitał jest podstawą realnej
gospodarki. Równie istotne jest wspieranie średnich i małych przedsiębiorstw, które
odgrywają dominującą rolę w gospodarce wszystkich krajów, zarówno rozwiniętych, jak
i rozwijających się. Tymczasem rządowe programy ochrony zatrudnienia zdają się nie
brać tego pod uwagę. Są one bowiem przygotowywane z myślą o wielkich firmach i nie
uwzględniają specyfiki mniejszych, które mają też z reguły większe problemy z zaciąganiem
kredytów – powiedział przedstawiciel Watykanu na forum Międzynarodowej Organizacji
Pracy.