Milczenie komunistów oraz aliantów w sprawie zagłady Żydów przyczyniło się do powstania
czarnej legendy Piusa XII. Opinię taką wyraził watykański sekretarz stanu podczas
prezentacji książki „W obronie Piusa XII – dowody historyczne”. Kard. Tarcisio Bertone
zauważył, że nieczyste sumienie bloku sowieckiego w sprawie zagłady narodu żydowskiego
było powodem, dla którego Moskwa i jej sojusznicy lansowali tezę o milczeniu Papieża
wobec Szoah.
Redaktor naczelny dziennika L’Osservatore Romano, na łamach którego
ukazały się zebrane w książce teksty, zwrócił natomiast uwagę na zupełne odwrócenie
wizerunku Piusa XII, jakie nastąpiło po 1963 r. „Jego zdecydowana antykomunistyczna
postawa sprawiła, że przez sowiecką propagandę zaczął być przedstawiany jako wspólnik
nazistów i dokonywanych przez nich zbrodni” – stwierdził Giovanni Maria Vian. O „historycznej
manipulacji, którą dopiero trzeba wyjaśnić”, mówił z kolei współautor książki, Paolo
Mieli. Zauważył, że „na ławie oskarżonych powinni zasiąść Roosevelt oraz Churchill
i być sądzeni za to, że nie wypowiedzieli się dostatecznie jasno w sprawie antyżydowskich
prześladowań”.
Mówiąc o toczącej się dyskusji na temat postawy Piusa XII, watykański
sekretarz stanu przypomniał, że żydowscy naukowcy do tej pory nie skonsultowali watykańskich
archiwów z lat 1930-39. Dodał zarazem, że trwają prace nad udostępnieniem badaczom
dalszych materiałów, obejmujących czas do 1945 r. Kard. Bertone stwierdził, że zaprezentowana
wczoraj książka jest ważnym głosem w zrozumieniu postawy Piusa XII. Dodał, że w jego
sprawie Stolica Apostolska nie zamierza uciekać się „ani do apologii, ani do hagiografii,
lecz ukazać rygorystyczną rekonstrukcję faktów i dokładną ich interpretację”. Podkreślił
zarazem, że „postawa Piusa XII wobec holokaustu nie była podyktowana strachem ani
zmową, lecz ścisłą kalkulacją, mającą ostatecznie ocalić jak największą liczbę Żydów”.
Nawiązał do tego też Mieli, mówiąc, że w przedziwny sposób zaginęły świadectwa ludzi,
którzy w Rzymie zostali ocaleni z zagłady dzięki pomocy Kościoła. Zauważył jednocześnie,
że wszelka dyskusja o Piusie XII jest wciąż bardzo trudna, ponieważ już samo wypowiedzenie
jego imienia sprawia, iż „debata historyczna zaczyna przybierać gorące tony”.