Papieska wizyta w Ziemi Świętej historyczna, ale bez wpływu na negocjacje izraelsko-watykańskie
Wizyta Benedykta XVI w Ziemi Świętej, stojąca niejako na przedłużeniu pielgrzymowania
Jana Pawła II, miała historyczną wagę – podkreślił ambasador Izraela przy Stolicy
Apostolskiej. Mordechaj Lewy wziął udział w konferencji zorganizowanej wczoraj przy
włoskim parlamencie, a zatytułowanej: „Po podróży Benedykta XVI. Izrael, judaizm i
demokracja”. Ani konflikt w Strefie Gazy, ani deklaracje bp. Williamsona czy rozbieżności
opinii na temat Piusa XII nie zdołały pomniejszyć znaczenia tej podróży – stwierdził
izraelski dyplomata. Zapewnił on zarazem, że naród izraelski darzy Benedykta XVI wielkim
szacunkiem, a spotkanie z nim w Ziemi Świętej na pewno będzie pozytywnie rzutowało
na przyszłe relacje Izraela i Stolicy Apostolskiej.
W czasie rzymskiego spotkania
zabrał również głos o. David Maria Jaeger OFM z Kustodii Ziemi Świętej. Uczestniczy
on w negocjacjach dotyczących wprowadzenia w życie zawartej przed 16 laty umowy podstawowej
z Izraelem. Na wczorajszej konferencji żydowski franciszkanin powiedział, że dziennikarskie
„przecieki” o rzekomo rychłym osiągnięciu watykańsko-izraelskiego porozumienia w sprawach
majątkowych i podatkowych były przedwczesne. Dopóki nie będzie zgody co do wszystkich
punktów, nie można mówić o postępie w rokowaniach. „Pracujemy wytrwale, by do tego
dojść, a im częściej wspólna komisja się spotyka, tym to jest bliższe” – stwierdził
o. Jaeger, nawiązując do częstszych jej zebrań w ostatnich miesiącach przed papieską
podróżą. Przypomniał, że obecne negocjacje przewiduje art. 10 (paragraf 2) umowy podstawowej
z 1993 r. Chodzi o definitywne rozstrzygnięcie różnych kwestii ekonomicznych należących
do relacji Kościół-państwo w Izraelu. Następne spotkanie plenarne wspólnej komisji
planuje się dopiero na 10 grudnia 2009 r.