Nadużycia w katolickich szkołach w Irlandii są „godne stanowczego potępienia” i trzeba
za nie prosić o wybaczenie, ale „nie są porównywalne” do aborcji. W pierwszym przypadku
rzecz dotyczy „kilkunastu szkół”, w drugim – „ponad 40 mln ludzkich istot zniszczonych
legalnie”. Te słowa, wypowiedziane w telewizyjnym wywiadzie dla katalońskiej TV3 przez
kard. Antonio Cañizaresa, wywołały w Hiszpanii natychmiastowe reakcje.
Projekt
ustawy rządowej o aborcji opiera się na „nieznajomości prawdy o człowieku i praw człowieka”.
Jej przyjęcie jest podważaniem „podstaw samego społeczeństwa”. Rząd premiera Zapatero
zamierza dokonać wielkiej zmiany społecznej i kulturowej: „stworzyć zupełnie nowe
społeczeństwo i nową kulturę” – podkreślił prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i
Dyscypliny Sakramentów.
Minister zdrowia Trinidad Jiménez uważa, że „porównywanie
dobrowolnego przerwania ciąży” – to socjalistyczny eufemizm, aby mówić o aborcji –
z przypadkami nadużyć w Irlandii jest „nie do przyjęcia i nie na miejscu”. Wezwała
ona watykańskiego dostojnika do sprostowania słów, które godzą „w prawo kobiety” do
aborcji i „w zdrowie publiczne”.
„Postawa kardynała jest słuszna – mówi Jaime
Mayor Oreja, kandydat Partii Ludowej do Parlamentu Europejskiego. – Dokonał on jedynie
słusznego «uporządkowania» kwestii. Wezwał minister zdrowia do określenia, czy płód
jest istotą ludzką”. Zdaniem polityka jest to o wiele poważniejsze niż porównywanie,
co jest gorsze: aborcja czy wykorzystywanie nieletnich. Kilka dni temu minister ds.
równości Bibiana Aído stwierdziła, że płód nie jest istotą ludzką i że opinia ta ma
podstawy naukowe.