Benedykt XVI nie zapomniał także o innym niż Ziemia Święta zapalnym punkcie globu:
„Nie
mogę zakończyć tej modlitwy maryjnej bez zwrócenia myśli ku Sri Lance i zapewnienia
ludności cywilnej znajdującej się w rejonie walk na północy kraju o mojej duchowej
bliskości i współczuciu – powiedział Papież. – Chodzi o tysiące dzieci, kobiet, starców,
którym wojna wyrwała lata życia i odebrała nadzieję. W związku z tym chciałbym jeszcze
raz wezwać obie strony konfliktu, aby ułatwiły ewakuację cywili. Łączę się w ten sposób
z głosem Rady Bezpieczeństwa ONZ, która kilka dni temu zaapelowała o zapewnienie im
nietykalności i bezpieczeństwa. Wzywam ponadto organizacje humanitarne, także katolickie,
by dołożyły wszelkich starań w niesieniu pomocy żywnościowej i medycznej uchodźcom.
Zawierzam ten drogi kraj macierzyńskiej opiece Najświętszej Dziewicy z Madhu, miłowanej
i czczonej przez wszystkich Lankijczyków i wznoszę modlitwy do Pana, aby przyspieszył
nadejście dnia pojednania i pokoju”.
Pozdrawiając Portugalczyków Ojciec Święty
zwrócił się szczególnie do uczestników uroczystości 50-lecia sanktuarium Chrystusa
Króla w Almadzie. Figura Zbawiciela z otwartymi ramionami i sercem – stwierdził Papież
– jest znakiem pokoju ofiarowanego ludzkości. Oby także Portugalia mogła się nim cieszyć
w materialnej pomyślności, trwaniu w katolickiej wierze i w świętości.