Benedykt XVI w Ziemi Świętej: dzień ósmy – podsumowanie
Spotkanie ekumeniczne w Jerozolimie
Ostatni dzień w Ziemi Świętej Papież
rozpoczął prywatną Eucharystią w kaplicy delegatury apostolskiej w Jerozolimie. Następnie
odwiedził tu siedzibę patriarchatu greckoprawosławnego. Kościół ten ma w Ziemi Świętej
ok. 60 tys. wiernych. Główna rezydencja jego zwierzchnika była dziś miejscem spotkania
ekumenicznego.
Jak zaznacza pracujący w Jerozolimie o. Bernard Alter OSB, ekumenizm
w Jerozolimie ma bardzo swoisty koloryt. „Z pewnością jest to inne wydanie ekumenizmu,
niż na arenie międzynarodowej. Jesteśmy tu w jednej łodzi – zaznacza benedyktyn. –
Razem doświadczamy trudności: czy to będzie intifada, czy brak pielgrzymów, czy te
zwyczajne, związane z życiem codziennym. Wydaje mi się, że układy ekumeniczne są tu
o wiele cieplejsze. Nie tylko mają wymiar oficjalny, ale istnieją w relacjach na co
dzień”.
Papież na spotkaniu ekumenicznym: Jerozolima potrzebuje wkładu chrześcijan
Papieża
życzliwie powitał patriarcha Teofil III. Odpowiadając, Benedykt XVI przypomniał jerozolimskie
spotkania swych poprzedników: Pawła VI z patriarchą Konstantynopola Atenagorasem I
oraz Jana Pawła II z patriarchą Jerozolimy Diodorosem. One, podobnie jak dzisiejsze
spotkanie, miały znaczenie symboliczne, przypominając, że to właśnie ze Wschodu Ewangelię
zaczęto głosić wszystkim narodom.
„Modlę się – powiedział Papież – by dzisiejsze
spotkanie dało nowy rozmach pracy komisji dialogu teologicznego między Kościołem katolickim
a Kościołami prawosławnymi, wraz z owocami niedawnych studiów i innych wspólnych inicjatyw.
Trudno się dziwić, że właśnie gorąco pragnąc nieść Chrystusa innym, przekazać Jego
orędzie pojednania, odczuwamy wstyd z powodu naszego podziału. Jednak posłani na świat,
napełnieni jednoczącą mocą Ducha Świętego, głosząc pojednanie prowadzące wszystkich
do wiary, że Jezus jest Synem Bożym, znajdziemy siłę, by pomnożyć wysiłki na rzecz
pełnej komunii i nieść wspólne świadectwo miłości Ojca, który posyła Syna, by świat
poznał Jego miłość do nas. Sądzę, że największą przysługą, jaką chrześcijanie Jerozolimy
mogą oddać swym współobywatelom, jest wychowanie i wykształcenie nowego pokolenia
dobrze uformowanych, zaangażowanych chrześcijan, gorąco pragnących wnieść szczodry
wkład w życie religijne i społeczne tego jedynego w swoim rodzaju świętego miasta.
Modlę się, by dążenia chrześcijan Jerozolimy zrozumiano jako zgodne z aspiracjami
wszystkich jej mieszkańców jakiejkolwiek religii. Są to: życie w wolności religijnej
i pokojowym współistnieniu, a szczególnie dla młodych dostęp bez przeszkód do edukacji
i zatrudnienia, jak też perspektywa odpowiedniego mieszkania, również dla rodziny,
oraz korzystania i wkładu w stabilizację gospodarczą” – dodał Ojciec Święty.
Benedykt
XVI w Bazylice Grobu Bożego
Głównym celem papieskiej pielgrzymki było dziś
miejsce śmierci, złożenia do grobu i zmartwychwstania Chrystusa. Jak zwraca uwagę
ks. Krzysztof Napora SCJ, pielgrzymi przyjeżdżający do Jerozolimy, zwiedzając bazylikę
Bożego Grobu, często przeżywają rozczarowanie. „Z wielkością tajemnicy, którą kryje
ta bazylika, tak boleśnie kontrastuje zewnętrzna forma architektoniczna, kiczowatość
dekoracji – mówi sercanin. – Bazylika obejmuje najświętsze miejsca chrześcijaństwa:
Kalwarię i Boży Grób. To miejsce, które zdaje się oddychać słowami Ewangelii: «Będą
patrzeć na Tego, którego przebili»; «Kogo szukacie? Nie ma Go tutaj, zmartwychwstał».
W tym miejscu to, co najświętsze, Boże, miesza się z tym, co tak boleśnie ludzkie.
Każdy skrawek tej świątyni woła o jedność chrześcijan. To miejsce, w którym Bóg każdego
z nas zaprasza, abyśmy weszli, zobaczyli pusty grób i jak św. Jan uwierzyli”.
Bazylika
Grobu Bożego podlega pod zasady Status Quo. Dlatego Papieża witali tu przedstawiciele
trzech Kościołów: greckoprawosławnego, rzymskokatolickiego i apostolskiego ormiańskiego.
Benedykt XVI doszedł do świątyni pieszo. Wewnątrz najpierw ukląkł i ucałował kamień
namaszczenia. Zabrzmiał werset hymnu Te Deum.
„Twa pielgrzymka kończy
się przy pustym grobie, gdzie kamienie świadczą o zmartwychwstaniu Chrystusa” – zauważył
o. Pierbattista Pizzaballa OFM. Kustosz Ziemi Świętej zaznaczył, że jest to również
miejsce modlitwy za Następcę Piotra. Przesłanie pustego grobu nakazuje patrzeć w przyszłość
w duchu gotowości do naśladowania Zmartwychwstałego. O. Pizzaballa podziękował Benedyktowi
XVI za zachęcające świadectwo pokoju.
Następnie Papież przeszedł do grobu.
Ukląkł i przez dłuższą chwilę modlił się przy pustej płycie, na której złożone było
ciało Jezusa. Przy grobie witał go łaciński patriarcha Jerozolimy. Nawiązał do wybrzmiałego
właśnie hymnu uwielbienia. W kontekście kończącej się pielgrzymki Te Deum śpiewane
było za papieskie nawiedzenie tylu miejsc, za liczne powołania i obecność zgromadzeń
zakonnych. Także za to, że wspólnota międzynarodowa i przeciwstawne strony konfliktu
zaczynają zdawać sobie sprawę z coraz pilniejszej potrzeby trwałego rozwiązania.
„Jak
możesz, Ojcze Święty zauważyć, odległość między grobem Zmartwychwstania i Golgotą
jest bardzo niewielka – mówił abp Twal. – Mamy nadzieję, że dzięki modlitwom Kościoła,
przy zaangażowaniu wspólnoty międzynarodowej i w wyniku starań wszystkich ludzi dobrej
woli, niedaleko od naszych codziennych krzyży znajdą się pokój i sprawiedliwość”.
Benedykt
XVI przeszedł następnie na chwilę adoracji do Kaplicy Objawień. Stamtąd wszedł na
Golgotę, gdzie oczekiwali mnisi prawosławni. Papież ukląkł na posadzce, by zwłaszcza
tu, przed Skałą Kalwarii, osobiście się pomodlić. Zgodnie z tradycją miejsca zapalił
świecę.
Papież przy grobie Chrystusa: moc zmartwychwstałego da przezwyciężyć
każdy konflikt
Jako Następca Piotra pragnę dziś za jego wzorem głosić ludziom
naszych czasów wiarę Kościoła w zmartwychwstałego Pana – powiedział Papież przy pustym
grobie Chrystusa.
„Tutaj Chrystus umarł i zmartwychwstał, by już nigdy nie
umrzeć – przypomniał Benedykt XVI. – Tutaj dzieje ludzkości zmieniły się zdecydowanie.
Długie panowanie grzechu i śmierci zniweczył triumf posłuszeństwa i życia. Drzewo
Krzyża odsłoniło prawdę o dobru i złu. Sąd Boży przyszedł na ten świat i łaska Ducha
Świętego została wylana na ludzkość. Tutaj Chrystus, nowy Adam, nauczył nas, że zło
nigdy nie ma ostatniego słowa, miłość jest silniejsza niż śmierć, a przyszłość nasza
i całej ludzkości jest w rękach wiernego, opatrznościowego Boga. Pusty grób mówi nam
o nadziei, nadziei, która nie zawodzi, bo jest darem Ducha życia. To jest przesłanie,
które pragnę zostawić wam dzisiaj, na zakończenie mojej pielgrzymki do Ziemi Świętej
– dodał Papież. – Tutejszy Kościół, który tak często doświadczał mrocznej tajemnicy
Golgoty, nigdy nie może przestać być nieulękłym zwiastunem świetlanego orędzia nadziei,
którą głosi ten pusty grób. Nawet teraz łaska zmartwychwstania w nas działa! Niech
nasza kontemplacja tej tajemnicy pobudza nasze wysiłki, zarówno indywidualne, jak
i jako członków wspólnoty kościelnej, by wzrastać w życiu Ducha przez nawrócenie,
pokutę i modlitwę. Niech nam pomaga przezwyciężać, siłą tegoż Ducha, każdy konflikt
i napięcie zrodzone z ciała i pokonywać każdą przeszkodę, wewnętrzną czy zewnętrzną,
na drodze do naszego wspólnego świadectwa o Chrystusie i pojednawczej mocy Jego miłości”.
Wizyta
w katedrze ormiańskiej w Jerozolimie
Kolejnym wydarzeniem dnia była wizyta
w katedrze Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, do którego w Ziemi Świętej należy
ok. 10 tys. osób. Papieża powitał tam 90-letni patriarcha Torkom Manoukian, któremu
towarzyszyła kilkusetosobowa grupa wiernych.
To spotkanie w ormiańskiej katedrze
patriarszej, przebiegające w serdecznej atmosferze przyjaźni, stanowi kolejny krok
ku jedności – zauważył Papież. Benedykt XVI wyraził szacunek dla tego starożytnego
Kościoła wschodniego i jego bogatej kultury. Przypomniał dobre relacje katolicko-ormiańskie,
w tym prace mieszanej komisji dialogu teologicznego, zwłaszcza jej ostatni dokument
o naturze i misji Kościoła. Wyraził nadzieję, że inicjatywy te przyniosą obfite owoce
dla jedności chrześcijaństwa i ewangelizacji. Papież zachęcił też jerozolimskich Ormian
do modlitwy o wspólne zaangażowanie chrześcijan Ziemi Świętej na rzecz pojednania
wszystkich w Chrystusie.
Spotkania z patriarchami greckoprawosławnym i ormiańskim,
jak i z przedstawicielami innych wyznań wpisały się w dialog ekumeniczny – zauważa
kard. Walter Kasper. „Te spotkania potwierdziły dobre relacje, które zbudowaliśmy
w ostatnich latach – uważa przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności
Chrześcijan. – Stanowią zarazem bodziec do kontynuowania naszego dialogu. A w dialogu
ekumenicznym nie są ważne jedynie dokumenty, ale też kontakty osobiste i nawet wzajemna
przyjaźń. To zostało potwierdzone i pogłębione podczas tych wizyt”.
Ceremonia
pożegnania na lotnisku w Tel Awiwie
Z Jerozolimy Papież odleciał helikopterem
do Tel Awiwu, gdzie na międzynarodowym lotnisku Ben Guriona odbyła się ceremonia pożegnania.
„Twa
wizyta była przykładem pełnienia duchowej misji i wniosła nowy element w ukazanie
dialogu chrześcijańsko-żydowskiego” – zauważył, żegnając Papieża, Szymon Peres. Prezydent
Izraela z uznaniem odnotował papieskie słowa o tym, że Shoah nie może być zapomniana
oraz o potrzebie przezwyciężania antysemityzmu. Wizyta miała duchowy wymiar inspirowania
do pokoju. Prezydent Peres przyznał, że mimo powszechnego pragnienia pokoju zdarzają
się fanatycy uważający, że Bóg pozwala zabijać i uciekać się do przemocy. Ufam, że
twe duchowe przywództwo zdoła się przyczynić do szerzenia pokoju – mówił Peres. Zapewnił,
że Żydzi głęboko doceniają misję Papieża i szanują jego osobę. Benedykta XVI pożegnał
życzeniem pokoju: Shalom!.
Niech zapanuje trwały pokój, oparty na
sprawiedliwości – przemówienie pożegnalne Benedykta XVI
W przemówieniu
pożegnalnym Papież powrócił do dwóch wydarzeń. Do swej wizyty w Yad Vashem, gdzie
uczcił ofiary „bezbożnego reżimu, który propagował antysemityzm i nienawiść”. Nigdy
nie wolno o tym zapominać ani tego negować – podkreślił Benedykt XVI. Przypomniał
również drzewko oliwne, które zasadził w rezydencji prezydenta Izraela. Ojciec Święty
zaznaczył, że w teologii św. Pawła oliwka jest symbolem bliskich relacji między żydami
i chrześcijanami, ponieważ Kościół pogan został zaszczepiony na pniu Ludu Przymierza.
Czerpiemy z tych samych duchowych korzeni – podkreślił Papież. – Spotykamy się jako
bracia. Bracia, których relacje były w niektórych momentach dziejów napięte. Teraz
jednak jesteśmy zdecydowani budować mosty trwałej przyjaźni.
„Przybyłem do
tego kraju jako przyjaciel Izraelczyków i Palestyńczyków – mówił Benedykt XVI. – Żaden
z ich przyjaciół nie może nie być zasmucony, kiedy widzi stałe napięcia między tymi
dwoma narodami. Żaden przyjaciel nie może nie opłakiwać cierpień i ofiar, jakie ponoszą
ludzie z tych dwóch narodów od ponad 60 lat. Niech mi będzie wolno skierować apel
do wszystkich ludzi na tej ziemi: Nigdy więcej przelewu krwi! Nigdy więcej walki!
Nigdy więcej terroryzmu! Nigdy więcej wojny! Przerwijmy tę brutalną spiralę przemocy!
Niech zapanuje trwały pokój, oparty na sprawiedliwości. Niech nastanie prawdziwe pojednanie
i uzdrowienie. Niech powszechnie zostanie uznane, że państwo Izrael ma prawo do istnienia
w pokoju i bezpieczeństwie w uznanych na szczeblu międzynarodowym granicach. Niech
zostanie też uznane, że naród palestyński ma prawo do suwerennej i niezależnej ojczyzny,
do godnego życia i swobody podróżowania”.