WDZIĘCZNOŚĆ I ZAWIERZENIE - słowo delegata Konferencji Episkopatu
Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji skierowane do Polonii świata z okazji Dnia
Emigranta Polskiegow Uroczystość Królowej Polski – 3 maja 2009 r.
(dokumentacja)
Drodzy Kapłani – pełniący posługę duszpasterską wśród Polonii,
Czcigodni –
Siostry i Bracia Zakonni,
Umiłowani Rodacy!
Przeżywamy dziś Niedzielę
Dobrego Pasterza. Modlimy się o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. Prosimy dobrego
Boga również o powołania ze środowisk polonijnych. Równocześnie dziękujemy Bożej Opatrzności,
że dał naszym czasom Dobrego Pasterza w osobie Sługi Bożego Jana Pawła II, który 30
lat temu po raz pierwszy odwiedził naszą Ojczyznę. Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu
Benedyktowi XVI, iż w tym miesiącu nawiedzi polski cmentarz wojenny i opactwo na Monte
Cassino, z okazji 65 rocznicy bitwy o to wzgórze. Jest to również „nasze polskie wzgórze”,
gdzie przelali krew nasi rodacy za wolność Europy i świata.
Dzień 3 maja jest
dla Was, Drodzy Rodacy przebywający obecnie z dala od Ojczyzny, dniem szczególnym.
Dlatego w imieniu Konferencji Episkopatu Polski kieruję do Was Słowo – niech będzie
ono znakiem i potwierdzeniem religijno-patriotycznej wspólnoty, jaką odczuwamy dzisiaj
w „Domu Matki”, Królowej Polski. Z sercem przepełnionym skupieniem i modlitwą, pamiętamy
o Was wszystkich, a wpatrując się w cudowne Oblicze Maryi, raz jeszcze uświadamiamy
sobie, jak wielkim Bożym darem jest dla naszego narodu Jej matczyne królowanie.
Zapraszam
więc Was do chwili refleksji na ten temat. A jako słowa wiodące tego rozważania wybrałem
dwa pojęcia: wdzięczność i zawierzenie. Myślę, że dla Was, modlących się dzisiaj nawet
tysiące kilometrów od Jasnej Góry, każde z tych słów może i powinno wyznaczać codzienną
drogę odpowiedzi na miłość, jaką Jezus od wieków okazuje naszemu narodowi za przyczyną
Swojej i naszej Matki.
1. Maryja uczy nas wdzięczności
Bogu i ludziom
W obecnym roku kalendarzowym IV Niedziela Wielkanocna zbiegła
się z dniem 3 maja, a tym samym liturgiczna uroczystość Królowej Polski obchodzona
jest w dniu następnym. Ale chociaż jest to okoliczność o charakterze organizacyjno-liturgicznym,
spójrzmy na tę zbieżność jako symbol treści o wiele głębszej.
Otóż zwracając
się do Matki Chrystusa: „Królowo Polski”, czynimy to z motywu, że Jej Syn jest właśnie
Jedynym Królem wszechświata, cudownie odnowionego przez chwalebne Zmartwychwstanie.
Inaczej mówiąc, królowanie Maryi jest darem, jaki wysłużył nam Jezus Zmartwychwstały,
powierzając zarówno pojedynczych ludzi, jak i całe narody w ręce swej umiłowanej Matki,
Maryi.
Trzydzieści lat temu na Placu Zwycięstwa w Warszawie (2 czerwca 1979
r.), Sługa Boży Jan Paweł II powiedział, że ani pojedynczego człowieka, ani dziejów
narodu nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa; bo dzieje narodu są dziejami ludzi,
a dzieje każdego człowieka - toczą się w Jezusie Chrystusie.
I Ojciec Święty
zastosował tę zasadę do historii Polski, mówiąc, że „tego, co naród polski wniósł
w rozwój człowieka i człowieczeństwa, i co w ten rozwój również dzisiaj wnosi, nie
sposób zrozumieć i ocenić bez Chrystusa”. W tym kontekście Jan Paweł II zacytował
piękne słowa ks. Piotra Skargi: „Ten stary dąb tak urósł, a wiatr go żaden nie obalił,
bo korzeń jego jest Chrystus”.
A po tych słowach, na temat nierozerwalnej więzi
dziejów Polski z wiarą w Chrystusa, popłynęła przed Boży tron niezapomniana modlitwa,
aby zstąpił Duch Święty i odnowił oblicze ziemi – tej ziemi. Te słowa modlitwy stały
się później rzeczywistością. Oto dlaczego królowanie Maryi w dziejach naszego narodu
jest nieodłącznie wpisane w królowanie Jezusa Chrystusa, który w Duchu Świętym odnawia
oblicze tej ziemi.
Czyż więc odpowiedzią na to wszystko, „co naród polski wniósł
w rozwój człowieka i człowieczeństwa, i co w ten rozwój również dzisiaj wnosi” - nie
powinna być nasza szczera wdzięczność? Bez wątpienia tak. Dlatego niech modlitwa dziękczynna
przeniknie nasze serca! Niech wdzięczność Bogu i ludziom ogarnie wielkie wydarzenia
z przeszłości naszego narodu. Wspomnijmy dzisiaj szczególnie dzieło Konstytucji 3
Maja, i tych wszystkich późniejszych wydarzeń, które ostatecznie doprowadziły do odrodzenia
polskiej państwowości, pomimo ciemnej nocy zaborów, wojen i prześladowań. Wspomnijmy
tych wszystkich, którzy nie wahali się oddać swoje życie za Ojczyznę, pozostawiając
nam tym samym dziejowy testament odpowiedzialnej troski o prawdziwe dobro całego narodu.
Pokornej
wdzięczności, w której centrum jest Jezus Chrystus Zmartwychwstały, Pan i Król ludzkich
dziejów, uczy nas od wieków Maryja na Jasnej Górze i przy Jej Obrazie w Ostrej Bramie,
a także w tylu innych sanktuariach w Ojczyźnie i poza jej granicami. To są te miejsca,
Drodzy Bracia i Siostry, w których powtarzając Jej hymn uwielbienia, trzeba nam gorąco
dziękować Bogu za wszelkie dobro, jakie zostało wpisane w dzieje naszego narodu: „Wielbi,
dusza moja Pana, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego Imię jest Święte!”
2.
Maryja prowadzi nas do zawierzenia Bogu
Wdzięczność Bogu i ludziom, wraz
z refleksją nad nieraz gorzką prawdą o dziejach naszej Ojczyzny i o nas samych, trzeba
nam dopełnić podjęciem postanowienia, jakie płynie z religijno-patriotycznego przeżycia
dzisiejszej uroczystości. Gdziekolwiek więc obecnie jesteście, Drodzy Bracia i Siostry,
przyjmijcie pewne postanowienie - bardzo konkretne, a przy tym na tyle uniwersalne,
że każdy może w nim odnaleźć osobistą wskazówkę dla siebie. Chodzi o potwierdzenie
wyboru Maryi, Matki Chrystusa i Kościoła, jako naszej Królowej.
W tak ujętym
postanowieniu może się odnaleźć tak pojedynczy człowiek, jak i cały naród. Bo akt
zawierzenia Maryi, przez potwierdzenie wyboru Jej jako swojej Matki i Królowej, jest
aktem na wskroś religijnym. Ostatecznie bowiem to, czym jesteśmy i co posiadamy, nasze
zamiary i plany, smutki i radości oddajemy w ręce samego Boga, czyniąc to za Jej przemożną
przyczyną. Niech nikomu z nas nie zabraknie więc dzisiaj wielkodusznego zawierzenia
wobec Matki, do której z wysokości krzyża Jezus powiedział: „Niewiasto, Oto Syn Twój”
- wskazując na ucznia. A zwracając się do ucznia – czyli także do każdego z nas –
rzekł: „Oto Matka Twoja”. W tamtej chwili na Kalwarii, św. Jan Ewangelista uczynił
to, czego Jezus dla niego zapragnął: „I od tej godziny, uczeń wziął Ją do siebie”.
Także
każdy z nas niechaj dokona takiego zawierzenia Chrystusowi poprzez zawierzenie się
Jego Najświętszej Matce. I jeśli tak uczynimy, to jestem przekonany, że spełni się
najgłębszy sens słów wypowiedzianych 30 lat temu w Częstochowie przez Jana Pawła
II. Wołajmy więc do naszej Matki i Królowej:
„Wielka Boga–Człowieka
Matko, Najświętsza Dziewico i Pani Jasnogórska...
Tymi słowami wielekroć razy
biskupi polscy na Jasnej Górze przemawiali do Ciebie, przynosząc w sercach doświadczenia
i troski, radości i bóle, a nade wszystko wiarę, nadzieję i miłość swych rodaków.
Niech
mi wolno będzie dzisiaj od tamtych samych słów rozpocząć nowy jasnogórski Akt Oddania,
który rodzi się z tej samej wiary, nadziei i miłości, z tradycji ojczystej, w której
przez tyle lat uczestniczyłem, a równocześnie z nowych zadań, które za Twoją sprawą,
o Maryjo, zostały powierzone mnie, niegodnemu człowiekowi, a równocześnie Twemu przybranemu
synowi. [...]
Obyśmy w tym wielkim dziele [odnowy Kościoła] coraz dojrzalej
spotykali się z naszymi braćmi w wierze, ze Wschodu i z Zachodu, z którymi łączy nas
tak wiele, choć jeszcze niejedno dzieli. Obyśmy, poprzez wszystkie środki poznania,
wzajemnego poszanowania, miłości, wspólnego działania na wielu polach, mogli stopniowo
odnaleźć boski zarys tej jedności, w którą mamy sami wejść i wszystkich wprowadzić,
aby jedna owczarnia Chrystusa rozpoznała i przeżyła z radością swoją jedność na ziemi.
O Matko zjednoczenia, ucz nas stale tych dróg, które do zjednoczenia prowadzą!
Pozwól
nam nadal wychodzić na spotkanie wszystkich ludzi i wszystkich ludów, które na drogach
różnych religii szukają Boga i pragną Mu służyć. Pomóż nam wszystkim objawiać Chrystusa
i okazywać „moc Bożą i mądrość Bożą” (por. 1 Kor 1, 24), która ukryta jest w Jego
Krzyżu – Ty, która pierwsza ukazałaś Go w Betlejem nie tylko prostym i wiernym pasterzom,
ale też mędrcom z obcych krain. [...]
O Matko Kościoła! Spraw, ażeby Kościół
[...] cieszył się wolnością i pokojem w spełnianiu swojej zbawczej misji! Niech staje
się w tym celu dojrzały nową dojrzałością wiary i wewnętrznej jedności. Pomóż nam
przemóc opory, trudności i słabości! Pomóż nam ujrzeć na nowo całą prostotę i godność
chrześcijańskiego powołania! Spraw, aby nie brakowało „robotników w winnicy Pańskiej”.
Uświęcaj rodziny. Czuwaj nad duszą młodzieży i sercem dzieci. Pomóż w przezwyciężeniu
wielkich zagrożeń moralnych, które w różnych narodach godzą w podstawowe środowiska
życia i miłości. Daj nam odradzać się wciąż całym pięknem świadectwa dawanego Krzyżowi
i Zmartwychwstaniu Twojego Syna...”
Na błogosławione owoce zawierzenia
Chrystusowi przez wstawiennictwo Maryi, Królowej Polski, z serca Wam błogosławię!
abp
Zygmunt Zimowski, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji
Radom,
23 kwietnia 2009 r., w uroczystość św. Wojciecha, głównego Patrona Polski