Przed „kryzysem demokracji” w Wenezueli przestrzegli biskupi tego kraju. Na zakończenie
nadzwyczajnej sesji plenarnej episkopatu wydano komunikat odnoszący się do życia publicznego.
Na pierwszym miejscu biskupi piętnują nadużycia władz centralnych względem wybranych
w listopadzie 2008 r. samorządów. Także forsowanie rozwiązań konstytucyjnych odrzuconych
już w powszechnym referendum godzi w ducha i literę obowiązującej ustawy zasadniczej.
Kościołowi nie jest też obojętne eskalowanie nastrojów rewolucyjnych oraz pogłębianie
podziałów politycznych w społeczeństwie. Rodzi to atmosferę zagrożenia i niepewności,
pogłębianą przez trwającą recesję i konflikty pracownicze.
Wyraźnym znakiem
kryzysu demokracji jest dla wenezuelskich biskupów coraz częstsze stosowanie w publicznej
retoryce trójmianu partia-rząd-państwo oraz rozpowszechniony interwencjonizm państwowy.
Stąd episkopat apeluje o ponowne rozdzielenie kompetencji poszczególnych rodzajów
władzy, przywrócenie wolności słowa i zapewnienie rzeczywistej równości szans. Biskupi
postulują także otwarcie polityki wewnętrznej na różne środowiska, definiując ją jako
„krytyczną współpracę ukierunkowaną na dobro wspólne”.