W kwietniowym numerze Przeglądu Powszechnego podejmujemy przede wszystkim problem
winy. Czy wina za popełnione czyny przechodzi na następne pokolenia? A jeśli tak –
to czy można mówić o niej jako o dobrodziejstwie czy raczej jako o przekleństwie dziedziczenia?
A może poczucie winy jest składową samego aparatu psychicznego, a przekazywane następnym
generacjom są tylko treści, które stawiają jednostkę w konflikcie z jej popędową naturą.
Wina byłaby więc wtedy immanentną częścią człowieczeństwa.
Przenoszenie winy
z pokolenia na pokolenie bywa mocno akcentowane przez ludzi religijnych, powołujących
się na pewną interpretację grzechu pierworodnego. Podobne myślenie obserwujemy w odniesieniu
do większych zbiorowości, np. w naszych relacjach z sąsiadami.
Kwestie te poruszają
i rozwijają w swoich artykułach antropolog kultury Zuzanna Grębecka i psycholog Katarzyna
Majchrzak. Na pytania, czy jesteśmy odpowiedzialni za winy naszych przodków oraz jakie
są granice odpowiedzialności zbiorowej między pokoleniami, szuka odpowiedzi o. Artur
Filipowicz SJ, teolog moralista.
Pojęcie winy odnosi się także do polityki.
Bywa, że karmi się ona kwestiami odpowiedzialności indywidualnej i zbiorowej – odpowiedzialności
narodów – za zbrodnie. Różne społeczeństwa w odmienny sposób patrzą na własną historię,
mając niekiedy kłopot z pamięcią historyczną. Mówi o tym w wywiadzie dla Przeglądu
Powszechnego prof. Adam Daniel Rotfeld, były minister spraw zagranicznych. Jego zdaniem,
w każdym społeczeństwie europejskim występują lub występowały dwie tendencje: albo
ucieczka od przeszłości, albo jej mitologizowanie. Z prof. Rotfeldem rozmawiamy również
o relacjach między pamięcią historyczną a tożsamością narodową.
Pamięć historyczna
jest integralną częścią tożsamości narodowej. Bez pamięci historycznej naród przestaje
być narodem. Nie ma więc, jak mówi prof. Rotfeld, tożsamości bez pamięci historycznej.
Nie należy jednak mylić pamięci historycznej z polityką historyczną – zastrzega.
Kwietniowy
numer Przeglądu Powszechnego pojawił się w salonach prasowych i bibliotekach na koniec
Wielkiego Postu. O. Marek Blaza SJ w artykule „Wielkopostny antyjudaizm” próbuje uchwycić
wątki antyjudaistyczne w Gorzkich Żalach czy wielkopiątkowych tekstach liturgicznych
tradycji bizantyjskiej. Prowokuje go do tego dość napięta sytuacja w dialogu katolicko-żydowskim,
jak również chęć znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy słuszne są pretensje żydów
wobec katolików.
Warto zwrócić uwagę na teksty kulturalne kwietniowego Przeglądu
Powszechnego. Rozmawiamy z wybitnym śpiewakiem Wiesławem Ochmanem, który zastanawia
się, czy umiemy promować rodzime talenty. Mówi też o trudnej pracy pedagoga i jurora
konkursów muzycznych.
Andrzej Osiński kreśli sylwetkę poety Guillaume’a Apollinaire’a.
Natomiast Tadeusz Nyczek próbuje scharakteryzować polski teatr w dwudziestoleciu 1989-2009.
Cenzura pilnująca politycznej poprawności państwowych teatrów przestała być przeszkodą
w otwartym używaniu języka buntu i sprzeciwu. Otwarty na każde zachowanie rynek sztuki
zniósł wiele dawnych barier i postawił nowe wyzwania.
Mamy też w kwietniowym
Przeglądzie trochę historii. Historii mało znanej szerszemu ogółowi, jak choćby historia
Radia Watykańskiego. Jej działalność 12 lutego 1931 r. zainaugurował Papież Pius XI.
Dziś rozgłośnia nie tylko informuje o życiu Kościoła, ale dzięki internetowi stała
się również wielką biblioteką.