W Jerozolimie, gdzie można dotknąć śladów Jezusa i wskazać miejsca Jego zbawczej męki
oraz zmartwychwstania, liturgia Wielkiego Tygodnia ma niepowtarzalny charakter. Poranne
uroczystości Niedzieli Palmowej odbyły się w bazylice Zmartwychwstania. Po poświęceniu
palmowych liści i gałązek oliwnych procesja trzykrotnie okrążyła Grób Pański. Podczas
koncelebrowanej Eucharystii trzech kapłanów zaśpiewało po łacinie ewangeliczny opis
męki Pana Jezusa. Celebracji przewodniczył po raz pierwszy nowy łaciński patriarcha
Jerozolimy abp Fouad Twal.
Procesja palmowa w Jerozolimie rozpoczęła się w
Betfage na Górze Oliwnej o godz. 14.30 i trwała około trzech godzin. Uczestniczyło
w niej kilka tysięcy wiernych z Ziemi Świętej oraz pielgrzymów z całego świata. Bardzo
liczna była grupa Polaków, wśród których największe zaciekawienie wzbudzali ubrani
w tradycyjne kontusze Bracia Kurkowi z Krakowa.
Jedni wyrażali swoją radość
śpiewem, muzyką, a nawet tańcem. Inni przeżywali bardziej wewnętrznie doświadczenie
jerozolimskiej liturgii.
Procesja zakończyła się na dziedzińcu sanktuarium
św. Anny w murach Starego Miasta. Patriarcha w swoim przemówieniu podkreślił, że uczestnicy
procesji dali świadectwo chrześcijańskiej wiary i miłości w mieście wyczekującym prawdziwego
pokoju. Na zakończenie abp Fouad Twal pobłogosławił zebranych relikwiami Krzyża świętego.
Podczas
całej procesji świeciło słońce, ale po rozesłaniu z nieba spadł lekki wiosenny deszcz,
który wszyscy zinterpretowali jako znak Bożego błogosławieństwa. W jerozolimskiej
procesji oprócz łacińskiego patriarchy Jerozolimy szli również nuncjusz apostolski,
kustosz Ziemi Świętej, biskupi pomocniczy, kapłani, klerycy, ojcowie i bracia franciszkanie
oraz setki zakonników i sióstr zakonnych.
Uroczystości Niedzieli Palmowej w
Jerozolimie zakończyły się defiladą skautów, którzy w rytm muzyki przeszli obok murów
miasta do franciszkańskiego klasztoru Najświętszego Zbawiciela.