Madryt nie zapomina o ofiarach zamachu, jaki miał miejsce 11 marca 2004 r. na stacji
kolejowej Atocha. Kolejna rocznica tego wydarzenia jest okazją do ponowienia apelu
o pokój i zaprzestanie terroryzmu.
Na miejscu tragedii już wczoraj pojawiły
się kwiaty, zapalone znicze i zdjęcia ofiar zamachu. Pięć lat temu zginęło 191 osób,
a blisko dwa tysiące odniosło rany. Wśród ofiar znaleźli się także Polacy, w tym siedmiomiesięczna
Patrycja, która stała się symbolem późniejszych manifestacji przeciwko terroryzmowi.
Władze
Madrytu oddały hołd ofiarom oraz służbom cywilnym i wolontariuszom, którzy starali
się nieść wówczas pomoc. Na wieczór przewidziany jest specjalny koncert w madryckiej
filharmonii.