Po wizycie na Kapitolu Benedykt XVI odwiedził historyczny klasztor św. Franciszki
Rzymianki. Ta pochodząca z patrycjuszowskiej rodziny „najbardziej rzymska” ze świętych,
kanonizowana 400 lat temu, zasłynęła z dobroczynności. Założyła stowarzyszenie rzymskich
matron, które afiliowały się, jako oblatki, do benedyktyńskiej kongregacji oliwetanów.
Ze względu na pierwszą siedzibę nazywa się je oblatkami z Tor de’ Specchi.
Odwiedzony
przez Papieża klasztor położony jest w sercu miasta. Nawiązując do tego, Benedykt
XVI wskazał, że wspólnoty życia kontemplacyjnego stanowią niejako „duchowe płuco”
społeczeństwa, dostarczające duchowego oddechu, czyli odniesienia do Boga i Jego planu
zbawienia. Są to miejsca, gdzie dokłada się starań, aby ziemia zawsze była otwarta
na niebo – zauważył Papież. Podziękował też za modlitwę w intencji swej posługi. Od
początków zgromadzenia – jak zapewniła obecna przełożona klasztoru s. Kamilla Rea
– ilekroć Papież opuszcza Watykan, siostry wystawiają w kaplicy relikwię św. Franciszki
Rzymianki i modlą się za Następcę Piotra aż do jego powrotu.