Wola Kościoła, by podtrzymać dialog z judaizmem dobrze przyjęta w Izraelu
Z dobrym przyjęciem w Wielkim Rabinacie Izraela spotkał się list otrzymany wczoraj
od przewodniczącego watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. Dyrektor
generalny rabinatu określił to pismo jako „wielkiej wagi, piękne i bardzo poważne”.
Oded Wiener poinformował dziennikarzy, że kard. Walter Kasper potwierdził znaczenie
przywiązywane przez Kościół do dialogu z żydami, prosząc o przysłanie delegacji na
planowane już wcześniej na 2-4 marca spotkanie w Rzymie. Mający siedzibę w Jerozolimie
rabinat odwołał swój udział w związku z sytuacją powstałą po zdjęciu ekskomuniki z
negującego zagładę biskupa tradycjonalisty. Jednak po słowach Papieża o solidarności
z ofiarami holokaustu wypowiedzianych na ostatniej audiencji ogólnej 28 stycznia i
po wczorajszym liście kard. Kaspera izraelscy rabini zamierzają rozważyć możliwość
przyjazdu. Dyrektor rabinatu wyraził też pełne poparcie dla projektu papieskiej wizyty
w Izraelu, podkreślając, że miałaby ona ogromne znaczenie.
Przewodniczący komisji
Stolicy Apostolskiej ds. relacji z żydami w liście do jerozolimskiego rabinatu przypomniał
liczne wypowiedzi Benedykta XVI na temat holokaustu. Nie pozostawiają one najmniejszej
wątpliwości co do jego niedwuznacznej oceny wszelkich prób negowania czy pomniejszania
tej tragedii. Niestety takie usiłowania mają czasem miejsce. Ostatnim przykładem są
kontrowersyjne słowa o komorach gazowych, wypowiedziane przez jednego z księży związanych
z Bractwem św. Piusa X we Włoszech. W kontekście takich prób watykański rzecznik prasowy,
ks. Federico Lombardi, przypomniał słowa Papieża ze środowej audiencji i jego medytację
wygłoszoną przed trzema laty w Oświęcimiu.
„Nie tylko potępił on wszelkie
formy zapominania o tragedii zagłady sześciu milionów Żydów czy jej negowania – powiedział
w Radiu Watykańskim ks. Lombardi. – Przypomniał też dramatyczne pytania, jakie te
wydarzenia stawiają przed sumieniem każdego człowieka i każdego wierzącego. Są to
najgłębsze i najbardziej rozstrzygające kwestie człowieka i osoby wierzącej wobec
świata i historii. Nie możemy i nie powinniśmy ich unikać, ani tym bardziej negować.
W przeciwnym wypadku nasza wiara będzie złudna i próżna. Kto przeczy faktowi Shoah,
nic nie wie o tajemnicy Boga ani Krzyża Chrystusowego. Tym gorzej więc, gdy takie
negowanie słyszymy z ust księdza czy biskupa, a więc duchownego chrześcijańskiego
– niezależnie od tego, czy pozostaje on w jedności z Kościołem katolickim”.