2009-01-23 16:49:16

USA: pierwsze starcie o życie za nowej prezydentury


„Zapamiętaj: najważniejsze wartości życia oznaczają taką sama opiekę dla wszystkich. Bez wyjątków!” – pod takim hasłem w Waszyngtonie 22 stycznia odbył się 36. „Marsz dla życia”. Protest, który zgromadził ponad 100 tys. uczestników z całej Ameryki, organizowany jest w rocznicę zalegalizowania aborcji w Stanach Zjednoczonych.

Tegoroczny marsz różnił się od tych, które miały miejsce w przeszłości. Odbył się on zaledwie dwa dni po objęciu urzędu prezydenta przez Baracka Obamę. Uczestnicy marszu wykorzystali swoją obecność w Waszyngtonie i zaapelowali do nowej administracji o prowadzenie polityki wspierającej kulturę życia. Nie obyło się także bez krytyki nowego prezydenta. Mówcy zdecydowanie przeciwstawili się stanowisku Baracka Obamy w kwestii aborcji. „Panie prezydencie, jest pan dobrym oratorem, ale musi pan być również człowiekiem dobrych czynów i wypełnić swoje obowiązki jako prezydent wszystkich obywateli” – powiedziała Nellie Gray, jedna z organizatorek marszu. W odpowiedzi na protest stutysięcznego tłumu prezydent wystosował oświadczenie, w którym stwierdził, że „decyzja Sądu Najwyższego z 1974 r. chroni każdego obywatela przed narzucaniem woli rządu w najbardziej prywatnych sprawach rodzinnych”.

„Marsz dla życia” to nie tylko sam marsz, ale także spotkania, konferencje, nabożeństwa modlitewne przed, w trakcie i po proteście. Komentatorzy podkreślają, że największą część demonstrantów tego roku stanowili ludzie młodzi.

A. Pożywio, Chicago








All the contents on this site are copyrighted ©.