2009-01-20 17:28:28

Wenezuela: szósty atak na nuncjaturę


Nuncjatura w Caracas znów padła ofiarą zamachu. Grupa motocyklistów rzuciła na nią wczoraj pięć granatów łzawiących. Do ataku przyznała się skrajnie lewicowa organizacja prorządowa o nazwie „La Piedrita”, czyli „Kamyk”. Rozrzuciła ona przy przedstawicielstwie Stolicy Apostolskiej w Wenezueli ulotki oskarżające Kościół o zdradę „sprawy ludu”. Nuncjatura, której nie chroni policja, od marca 2007 r. udziela azylu Nixonowi Morenie. Jak przypomniała adwokat tego antyrządowego działacza studenckiego, Tamara Suju, wczorajszy zamach na watykańską placówkę dyplomatyczną był już szóstym z kolei. W Caracas doszło też w ostatnich dniach do podobnych ataków na media i inne ośrodki zdominowane przez opozycjonistów.

Nie tylko skrajne prorządowe grupy nieformalne uciekają się w Wenezueli do gazów łzawiących. Jak podaje L’Osservatore Romano z 19-20 stycznia, prezydent Hugo Chávez kazał ich użyć oficjalnej policji do rozpędzenia demonstrantów. Manifestacje studentów wywołała zaproponowana przez niego zmiana konstytucji, która 15 lutego będzie przedmiotem referendum. Pozwoliłaby ona na nieograniczone powtarzanie wyboru na różne stanowiska, poczynając od szefa państwa. Chávez mógłby wówczas zostać prezydentem już na trzecią kadencję.

Opozycję społeczeństwa wobec proponowanych zmian podziela episkopat Wenezueli. 13 stycznia w dokumencie wydanym na zakończenie swej 91. sesji plenarnej przypomniał on, że już w 2007 r. propozycję taką odrzucono w referendum. Obowiązująca konstytucja nie pozwala na jej ponowne wysuwanie podczas tego samego mandatu. „Niepokoi nas ta próba lekceważenia decyzji podjętej tak niedawno przez lud” – piszą wenezuelscy biskupi, komentując propozycję prezydenta Cháveza.

ak/ rv, ansa








All the contents on this site are copyrighted ©.