Mocna i liczna rodzina stanowi o sile islamu.
Według tej zasady bardzo ważną rolę dla muzułmanów odgrywa prokreacja. Uznanie stosunku
płciowego za zgodne z prawem oznaczało, że uczeni muzułmańscy już w okresie klasycznego
islamu musieli zająć stanowisko wobec antykoncepcji. Dyskusja na temat środków antykoncepcyjnych
dotyczyła przede wszystkim stosunku przerywanego – coitus interruptus (azl),
poza tym obejmuje ona także przyjmowanie zarówno przez kobietę, jak i stosowanie przez
mężczyznę innych środków zapobiegających ciąży. W przeciwieństwie do stanowiska Kościoła
rzymskokatolickiego islam zezwala więc na stosowanie antykoncepcji, zalecając przede
wszystkim stosunek przerywany; zakazuje natomiast sterylizacji.
Stosunek przerywany
był w czasach Mahometa jednym z najpowszechniejszych sposobów zapobiegania zajściu
w ciążę. Jak podają hadisy, prorok sam go stosował i zalecał tę metodę innym. Na podstawie
popularnej w prawodawstwie islamskim zasady analogii (kijas) wielu uczonych
muzułmańskich zalegalizowało stosowanie także innych środków antykoncepcyjnych. Opinie
w tym względzie są jednak podzielone. Jeśli chodzi o stosunek przerywany, to jest
on w dalszym ciągu uznawany za legalny pod warunkiem, że oboje małżonkowie wyrażą
nań zgodę. Jeśli któryś z małżonków (a zwłaszcza żona) zapragnie potomstwa lub pełnej
satysfakcji seksualnej podczas stosunku, druga strona jest zobowiązana uszanować te
pragnienia i dostosować się do nich.
W XI wieku stanowisko wobec zagadnień
regulacji poczęć i antykoncepcji zajął słynny teolog muzułmański Al-Ghazali (1058-1111).
Jego zdaniem stosowanie środków, które nie doprowadzają do zapłodnienia, jest pod
pewnymi warunkami dozwolone. Za wystarczające uznał na przykład trudną sytuację materialną
rodziny wielodzietnej, a także ochronę życia kobiety oraz obawy przed uzasadnionymi
komplikacjami, które mogłyby zaistnieć. Dla żyjącego w tym samym wieku Ibn Hazma jakakolwiek
forma antykoncepcji jest dzieciobójstwem, którego Koran jednoznacznie zakazuje: „I
nie zabijajcie waszych dzieci z obawy przed niedostatkiem. My im damy zaopatrzenie,
podobnie jak wam. Zaiste, zabijanie ich jest wielkim grzechem!” (17,31).
Mając
na uwadze troskę o życie i zdrowie kobiety oraz względy materialne, zezwala się muzułmanom
na stosowanie współcześnie różnych sposobów antykoncepcyjnych. W XX wieku w różnych
częściach świata muzułmańskiego wydano w tej kwestii kilka ważnych opinii prawnych.
W 1937 roku wielki mufti Egiptu wydał fatwę, w której zezwolił na stosowanie antykoncepcji
pod wspomnianymi wyżej warunkami (zgoda małżonków oraz troska o zdrowie kobiety lub
materialna sytuacja rodziny). W Algierii wielki mufti uzależnił przyzwolenie na antykoncepcję
od zapewnienia, że nie doprowadzi ona do trwałej bezpłodności. Na uwagę zasługuje
także oficjalna opinia prawna, którą w 2003 roku ogłosił Sajjid Tantawi, szejch słynnego
uniwersytetu Al-Azhar w Kairze. Uznał on antykoncepcję za legalną, jeśli nastąpi za
zgodą obojga małżonków lub zaleci ją lekarz. W niektórych krajach muzułmańskich, jak
na przykład w Kuwejcie, pigułki i inne środki antykoncepcyjne są powszechnie dostępne
w aptekach. Współcześni krytycy antykoncepcji uważają natomiast, że jest ona w istocie
swej nieislamska, a ograniczenie liczby urodzeń ze względów ekonomicznych jest wyrazem
zwątpienia w Bożą opatrzność.
Mimo iż muzułmanie występują przeciwko aborcji,
to jednak pojmują ją zupełnie inaczej niż świat chrześcijański. Wśród teologów muzułmańskich
sporną kwestią pozostaje ustalenie momentu, od kiedy zarodek ludzki posiada duszę,
a tym samym nie można go już usunąć z łona matki. Koran opisuje to w następujący sposób:
„Stworzyliśmy człowieka z ekstraktu gliny. Następnie umieściliśmy go – jako kroplę
nasienia – w naczyniu solidnym. Następnie stworzyliśmy z kropli nasienia grudkę krwi
zakrzepłej; potem stworzyliśmy z tej grudki krwi zakrzepłej zalążek ciała; a z tego
zalążka stworzyliśmy kości; wtedy oblekaliśmy te kości ciałem; następnie uczyniliśmy
go innym stworzeniem. Niech będzie błogosławiony Bóg, najlepszy ze stwórców”(23,12-14).
Wynika
z tego, że połączenie duszy z ciałem odbywa się w ostatnim z opisanych etapów rozwoju.
Biorąc pod uwagę fakt, że do tego czasu istnieje możliwość pozbycia się zarodka, oznacza
to, że – według chrześcijańskiej koncepcji – zdecydowana większość muzułmańskich uczonych
zezwala na aborcję. Jeśli chodzi o sporny moment połączenia duszy z ciałem, to wskazują
oni na kilka możliwości, uznając, że następuje on w 60. lub 90. dniu od poczęcia.
Najbardziej rozpowszechniona jest jednak opinia, że ma to miejsce w 120. dniu od powstania
zarodka. Jeśli podczas ciąży lub porodu wystąpią komplikacje, należy zawsze ratować
matkę.
Coraz powszechniejszy staje się zakaz usuwania ciąży w ogóle, który
obowiązuje od samego poczęcia. Przeciwnicy aborcji przytaczają fragment sury Jonasz,
która opisuje wszechmoc Stwórcy nad całym stworzeniem i Jego władzę nad istnieniem,
również tym poczętym: „Do Niego należy to, co jest w niebiosach, i to, co jest na
ziemi. A wy nie macie żadnej władzy nad tym” (10,26).
Podczas zorganizowanej
przez ONZ Międzynarodowej Konferencji Demograficznej i Rozwoju w Kairze w 1994 roku
muzułmanie i katolicy (tj. przedstawiciele świata islamskiego i delegacja watykańska)
zajęli wspólne stanowisko, sprzeciwiając się podpisaniu deklaracji, która ułatwiała
dostęp do aborcji.