Umocnienie kapłańskich więzi i wymiana doświadczeń – to cele świątecznego spotkania
Konferencji Polskich Księży na Wschodnią Kanadę. Kilkudziesięciu duszpasterzy pracujących
zarówno wśród Polonii, jak i w parafiach angielskojęzycznych spotkało się 6 stycznia
w Toronto. W promieniu ok. tysiąca kilometrów pracuje tam 120 polskich księży.
Konferencję
Polskich Kapłanów na Wschodnią Kanadę powołano w 1956 r. do organizowania pracy duszpasterskiej
wśród Polaków oraz wzajemnego wspomagania się. Dla wielu księży jest to jedyna okazja,
aby być razem.
„Takie spotkania jednoczą, łączą” – powiedział Radiu Watykańskiemu
przewodniczący Konferencji ks. Janusz Błażejak OMI. Prowincjał polskich oblatów w
Kanadzie zauważył, że przyjechali nawet księża, którzy musieli pokonać ponad 400 km
w jedną stronę, decydując się na cały dzień w drodze po to, żeby pobyć dwie godziny
razem ze współbraćmi.
Był czas na nieformalne rozmowy i wspólny obiad. Życzenia
składali zarówno konsul generalny RP w Toronto Marek Ciesielczuk, jak i bp Mateusz
Ustrzycki. Jedyny hierarcha polskiego pochodzenia w episkopacie Kanady zauważa zarówno
łatwość, z jaką polscy duchowni potrafią się inkulturować, jak i to, że polskimi zwyczajami
ubogacają oni kanadyjski Kościół.
„Wielu z nich pracuje w parafiach angielskojęzycznych.
Gdzie mogą, wnoszą różne zwyczaje: opłatek czy święconkę. Wielu Kanadyjczyków to lubi”
– powiedział emerytowany biskup pomocniczy diecezji Hamilton. Zdaniem bp. Ustrzyckiego
księża przyjeżdżający z Polski stosunkowo łatwo włączają się w kulturę kanadyjską
i bardzo gorliwie pracują.
Oprócz braterskiego spotkania w okresie świątecznym
Konferencja Polskich Księży na Wschodnią Kanadę rokrocznie organizuje własne spotkanie
formacyjne oraz polonijną pielgrzymkę do Sanktuarium Męczenników Kanadyjskich w Midland.