Nie milkną kościelne protesty przeciwko izraelskiej ofensywie w Strefie Gazy. Caritas
Internationalis zwróciła się w tej sprawie z apelem do wspólnoty międzynarodowej,
w tym do Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej. Przewodniczący tej katolickiej
organizacji humanitarnej kard. Oscar Andrés Rodríguez Maradiaga zwraca uwagę na olbrzymie
straty wśród ludności cywilnej przy jednoczesnym odcięciu terytorium palestyńskiego
od świata. Stanowczo żąda przy tym natychmiastowego przerwania ognia, by umożliwić
niesienie pomocy rannym. „Wojna nie znajduje usprawiedliwienia ani po stronie Izraela,
ani Hamasu – oświadczył kard. Rodríguez Maradiaga. – Argumenty o proporcjonalności
są moralnie nie do przyjęcia, jeśli w grę wchodzi życie niewinnych dzieci”.
Caritas
Internationalis oblicza, że do tej pory w wyniku izraelskiego ostrzału Strefy Gazy
zginęło 87 palestyńskich dzieci. Liczba rannych już przekroczyła możliwości hospitalizacyjne
tamtejszych placówek medycznych. Brakuje też środków opatrunkowych i dezynfekcyjnych.
Z
kolei pytani przez agencję ANSA przedstawiciele Kościoła w Ziemi Świętej wskazują
na potrzebę podjęcia rozmów z Hamasem. Zdaniem ks. Raeda Abushalii, byłego rzecznika
łacińskiego patriarchatu Jerozolimy, organizacja ta jest zbytnio demonizowana, gdy
tymczasem wśród Palestyńczyków cieszy się opinią ruchu oporu wobec izraelskiej okupacji.
Poza tym działa jako legalna partia polityczna, co należy wziąć pod uwagę, jeśli chce
się trwałej stabilizacji w regionie. Z kolei łaciński biskup Giacinto Boulos-Marcuzzo
z Nazaretu podkreśla, że przedłużanie się walk w Strefie Gazy stawia pod znakiem zapytania
planowaną wizytę Benedykta XVI w Ziemi Świętej.