Prawie 1400 dzieci przybyło na tegoroczną pielgrzymkę do sanktuarium Maryi, Matki
Nadziei, w Nguélémendouka w diecezji Doumé Abong-Mbang w Kamerunie. Niektórzy przebyli
prawie 400 km po bitej, gruntowej drodze, aby dotrzeć do sanktuarium.
Jak co
roku, największym problemem organizacyjnym był właśnie transport, którego koszt jest
barierą nie do pokonania dla większości dzieci, pochodzących z tej jednej z najbiedniejszych
części Kamerunu. Niemniej jednak pragnienie przybycia tutaj zmotywowało wiele z nich
do podjęcia nawet dorywczych prac, aby zarobić na opłacenie transportu, często otwartą
ciężarówką po zakurzonej w porze suchej drodze.
Spotkanie to wpisało się w
diecezjalny program duszpasterski, który po zakończeniu pierwszego synodu tej diecezji
w 2006 r. podjął temat rodziny jako inspirację na siedem kolejnych lat. Tegoroczny
temat „Rodzina – wspólnotą miłości” podjęty został w spotkaniach, konferencjach, homiliach,
w których prowadzący pragnęli przekazać dzieciom wskazówki do życia w ich własnym
rodzinach, wielodzietnych, bardzo często niepełnych, niepotrafiących często sobie
radzić we współczesnym świecie, którego kryzys finansowy zaczął dotykać rodziny również
w tej części świata.
Pielgrzymce towarzyszył duch radości, wyrażanej poprzez
śpiew i taniec. Niektórzy z animatorów przedstawili nowe kompozycje muzyczne, w których
z właściwą sobie charyzmą podjęli temat pielgrzymki.
Dla wielu dzieci jednak
być może największe emocje w czasie trzydniowego spotkania związane były z kiermaszem
zorganizowanym przez polskie siostry michalitki pracujące w Nguélémendouka. Dzieci
mogły tam wygrać drobne przedmioty, jak kredki, szczoteczki do zębów czy zabawki,
które z dumą zawiozły do swoich rodzin.
Pielgrzymka organizowana jest co roku
od ponad 10 lat, kiedy to ordynariuszem diecezji, został bp Jan Ozga, poprzednio długoletni
proboszcz w parafii, która obecnie gościła pielgrzymów. W lutym odbędzie się jeszcze
jedna pielgrzymka, w której tym razem pieszo przyjdą do sanktuarium głównie młodzież
i dorośli.