Co najmniej 20 osób zaangażowanych w katolickie duszpasterstwo zginęło w minionym
roku. Listę takich świadków wiary podaje rokrocznie rzymska agencja misyjna Fides.
Przed rokiem odnotowano na niej 21 osób – o jedną więcej niż teraz. Wśród ofiar jest
biskup, 16 księży – w tym dziewięciu diecezjalnych i siedmiu zakonnych, z czego dwóch
jezuitów, a po jednym ze zgromadzeń oblatów Maryi Niepokalanej, salezjanów, indyjskich
karmelitów Maryi Niepokalanej oraz misjonarzy z Mill Hill i z Yarumal – ponadto zaś
brat szkolny św. Gabriela i dwoje wolontariuszy świeckich.
Pierwsze miejsce
w tej smutnej statystyce zajmuje tym razem Azja. Zamordowano tam osiem osób – w tym
biskupa, sześciu księży i wolontariuszkę świecką. Najwięcej ofiar, mianowicie cztery,
było w Indiach. Poniosło tam śmierć trzech kapłanów, w tym dwóch diecezjalnych i karmelita
Maryi Niepokalanej, oraz wspomniana wolontariuszka. Jeden z księży, ks. Bernard Digal,
zmarł wskutek ciężkiego pobicia podczas antychrześcijańskiej kampanii przemocy w stanie
Orisa. Według danych Indyjskiej Konferencji Episkopatu zginęło w niej z rąk hinduistycznych
fundamentalistów 81 osób, a tysiące straciło dach nad głową. Wielu duchownych różnych
wyznań maltretowano i zniszczono 236 kościołów. Ks. Samuel Francis i wolontariuszka
Mercy Bahadur ponieśli śmierć w stanie Uttarakhand, w katolickim aśramie będącym miejscem
modlitwy, pomocy potrzebującym i dialogu z hinduistami. Pochodzący z Kerali karmelita
o. Thomas Pandippallyil CMI został zabity w stanie Andra Pradeś, gdy udawał się na
Mszę.
Ponadto w Iraku porwano, a następnie zamordowano chaldejskiego arcybiskupa
Mosulu Paulosa Faraja Rahho. W Nepalu zabito indyjskiego salezjanina ks. Johnsona
Moyalana SDB. Na Filipinach poniósł śmierć oblat zaangażowany w dialog międzyreligijny
o. Jesus Reynaldo Roda OMI, który otrzymywał pogróżki islamskich integrystów. W Sri
Lance zginął człowiek dialogu i pojednania ks. Mariampillai Xavier Karunaratnam.
Na
kontynencie amerykańskim zabito w ciągu minionego roku pięciu księży. Dwóch z nich
poniosło śmierć w Meksyku (księża Julio Cesar Mendoza Cuma i Gerardo Manuel Miranda
Avalon), a po jednym w Wenezueli (ks. Pedro Daniel Orellana Hidalgo), Kolumbii (ks.
Jaime Ossa Toro) i Brazylii (ks. Nilson José Brasiliano).
W Afryce doszło do
pięciu zabójstw ludzi Kościoła, w tym trzech księży, brata zakonnego i świeckiego
wolontariusza. Dwa z tych morderstw popełniono w Kenii. Ich ofiarą padli miejscowy
kapłan, ks. Michael Kamau Ithondeka i pochodzący z Anglii misjonarz z Mill Hill, o.
Brian Thorp. W Nigerii stracił życie ks. John Mark Ikpiki, który był autorem licznych
publikacji katechetycznych. W Gwinei (Konakry) w założonym przez siebie kolegium został
zabity francuski brat szkolny św. Gabriela Joseph Douet, a w Demokratycznej Republice
Konga wolontariusz Boduin Ntamenya zaangażowany na polu edukacji. Nie jest on oczywiście
jedyną ofiarą przemocy w tym afrykańskim kraju. Przypomnijmy, że w drugie święto Bożego
Narodzenia sekciarska Armia Oporu Pana wymordowała w jednym z kościołów kilkudziesięciu
wiernych – głównie kobiet i dzieci.
Również na naszym kontynencie miały miejsce
dwa takie zabójstwa. 27 października zostali zamordowani w Moskwie dwaj jezuici. O.
Otto Messmer, urodzony w niemieckiej rodzinie w Kazachstanie, był od sześciu lat przełożonym
niezależnego regionu Towarzystwa Jezusowego, który obejmuje większość dawnego terytorium
ZSRR. O. Victor Betancourt, Ekwadorczyk, pracował w Rosji od siedmiu lat. Zajmował
się duszpasterstwem powołaniowym i wykładał teologię.